Trzy dekady na rynku i koniec. Sąd przypieczętował upadłość polskiej marki
W środę 22 stycznia sąd rejonowy w Łodzi wydał postanowienie w sprawie zabezpieczenia majątku firmy Redan S.A. Spółka jest w stanie likwidacji. Niegdyś była właścicielem marki Top Secret i szeregu innych marek odzieżowych, które cieszyły się popularnością wśród Polek.
Łódzki producent odzieży Redan S.A. rozpoczął proces likwidacji w 2024 roku po 29 latach obecności na rynku. Wcześniej doszło do sprzedaży najbardziej znanej marki - Top Secret. Na początku 2024 roku jej właścicielem został krakowski Greenpoint. Redan był też właścicielem marek Troll, Textil Market oraz DryWash.
W środę 22 stycznia spółka poinformowała w raporcie bieżącym, że Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, XIV Wydział Gospodarczy ds. Upadłościowych i Restrukturyzacyjnych, wydał postanowienie ws. zabezpieczenia majątku Redan. Funkcję tymczasowego zarządcy sądowego będzie pełnić Michał Rej. Ma on w terminie do dwóch miesięcy złożyć sprawozdanie ws. Redan.
Problemy łódzkiego producenta odzieży zaczęły się w 2019 roku. Wówczas to władze utraciły kontrolę nad spółką TXM S.A (siecią dyskontów Textil Market). "Podstawowymi czynnikami leżącymi u podstawy decyzji zarządu były osiągane wyniki finansowe oraz sytuacja płynnościowa, zdeterminowane w trakcie ostatnich dwóch lat przez negatywny wpływ pandemii COVID-19, a jednocześnie brak wsparcia państwa dla TXM jako podmiotu bezdyskusyjnie dotkniętego skutkami pandemii" - tłumaczył w komunikacie zarząd TXM S.A.
W połowie listopada 2024 roku Redan S.A. poinformował, że ich wierzyciel - Subra GRP Sp. z o.o - złożył wniosek o upadłość spółki, dodając, że firma nabyła wierzytelność od jednego z dostawców usług dla Redan. Nieco później wiceprezes Subra GRP Tomasz Makowski w rozmowie z businessinsider.com oświadczył, że "co najmniej od początku 2024 r. Redan prowadził wyprzedaż swoich aktywów", unikając przy tym rozmów dotyczących uregulowania zobowiązań, dlatego też firma złożyła wniosek o upadłość. "Ogłoszenie upadłości Redan S.A. jest dla wierzycieli jedyną szansą na odzyskanie przynajmniej części środków zainwestowanych we współpracę z tym kontrahentem" - mówił Makowski.