Tusk: Interesy klientów biur podróży powinny być lepiej chronione
- Interesy klientów biur podróży powinny być lepiej chronione - ocenił w piątek premier Donald Tusk. Dodał, że bardziej przejmuje się losem turystów niż biur podróży. Kłopoty w tej branży dotykają tysięcy ludzi - zaznaczył.
Premier powiedział na piątkowej konferencji prasowej, że upadek licznych biur podróży w krótkim czasie to nowe zjawisko. Przyznał, że obowiązujący system obligatoryjnych dla biur podróży ubezpieczeń nie chroni wystarczająco interesów ich klientów. Tusk ocenił, że być może trzeba będzie ten system zmienić.
- Powiem brutalnie: ja się o wiele bardziej przejmuję losem turystów niż biur turystycznych. Biura turystyczne same w sobie to nie jest branża, od losu której zależy polska gospodarka czy losy polskiego podatnika. Natomiast kłopoty w tej branży dotykają tysięcy zupełnie niewinnych ludzi i dlatego nasze prace będą nakierowane na to, by chronić możliwie skutecznie interesy turystów - powiedział premier.
Zauważył przy tym, że jeżeli wymagane od biur gwarancje będą "zbytnio wyśrubowane", to takie firmy nie będą powstawały. - Nikt nie będzie w stanie prowadzić takiego biznesu, który będzie polegał na tym, że na wejściu trzeba będzie się ubezpieczyć albo dać w ramach gwarancji dziesiątki milionów złotych - wyjaśnił premier. - Prace, jakie prowadzi minister (sportu Joanna - PAP) Mucha, muszą jednak doprowadzić do tego, aby ten biznes dla klienta był bezpieczniejszy niż do tej pory - dodał.
Chodzi o rozmowy między Ministerstwem Sportu i Turystyki a przedstawicielami branży turystycznej o powołaniu Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego, który dodatkowo chroniłby interesy klientów upadłych biur podróży.
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze