Tusk ma nowe propozycje dla przedsiębiorców. Mówił o ZUS i fiskusie
- Chcę zapewnić wszystkich przedsiębiorców, że jeśli będziemy rządzić, to państwo polskie będzie wam pomagać, a nie przeszkadzać - mówił lider PO Donald Tusk na posiedzeniu klubu Koalicji Obywatelskiej w Poznaniu. Były premier zaproponował szereg zmian w prawie, które jego partia zamierza wprowadzić po ewentualnym przejęciu władzy.
W sobotę w Poznaniu zebrał się klub parlamentarny KO, podczas którego podsumowano piątkowe i sobotnie spotkania parlamentarzystów ugrupowania w województwie wielkopolskim w ramach akcji "#Tu jest przyszłość".
Donald Tusk w swoim wystąpieniu na posiedzeniu klubu przedstawił szereg propozycji programowych dla przedsiębiorców.
- Po pierwsze będziemy chcieli zaproponować kasowe rozliczenie podatku dochodowego PIT dla tzw. małych podatników - zapowiedział Tusk. - Ci wszyscy, których to obejmie będą płacili podatek dopiero po otrzymaniu przelewu z tytułu faktur - dodał.
- Po drugie ZUS przejmie wypłaty zasiłku chorobowego dla pracowników zatrudnionych w mikroprzedsiębiorstwach do dziewięciu pracowników od pierwszego dnia niezdolności do pracy - stwierdził.
Według lidera PO urzędy skarbowe stały się ostatnio "narzędziem represji". Stąd KO, jak mówił, proponuje przekształcenie urzędów skarbowych w centra obsługi podatnika. - W interesie państwa jest, aby urzędy skarbowe pomogły rozliczać się przedsiębiorcom - powiedział Tusk.
Wśród propozycji jest też "ulżenie przedsiębiorcom w kwestii składek zdrowotnych", ale "bez narażania interesów zdrowotnych Polaków na szwank".
- Będziemy chcieli zlikwidować absurdy, jakie towarzyszą pobieraniu składki zdrowotnej po zmianach Morawieckiego w Polskim Ładzie i zaproponujemy, żeby odstąpić od tego pomysłu, że przedsiębiorca płaci składkę zdrowotną nie tylko z tytułu podstawowej działalności, ale także wtedy, gdy z powodu np. trudnej sytuacji musi sprzedać maszynę albo samochód - informował lider PO.
Donald Tusk zapowiedział, że przedsiębiorcom zostanie przywrócona "godność", bo w ostatnich latach przedsiębiorcy stali się "kimś z definicji podejrzanym". Jednym z istotnych tego elementów ma być "stabilizacja systemu podatkowego".
- Wydłużymy vacatio legis zmian podatkowych, ale generalnie naszą intencją będzie też ustabilizowanie systemu podatkowego na dłuższy czas, przynajmniej na czas kadencji - zapowiedział.
Tusk zwracał uwagę, na poważne kłopoty niektórych odwiedzanych przez parlamentarzystów KO przedsiębiorstw w Wielkopolskie. Jako przykład podał ceny gazu, jakie płaci Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Czarnkowie a które wzrosły ostatnio o 800 proc. Z kolei fabryka okien drewnianych płaci za drewno o 300 proc. drożej, "choć jednocześnie w czasach rządów PiS lasy są wycinane i drewno powinno być tańsze".
Były premier przytoczył dane, według których w 2022 r. zamknięto w województwie wielkopolskim 21 tys. firm.
- Chcę powiedzieć, że wszędzie tam gdzie byliśmy i będziemy to święte dla nas zobowiązanie powtarzać: w Polsce przedsiębiorcy, przedsiębiorczynie i handlowcy będą dumni ze swojej pracy, będą mieli uczciwe warunki rozwoju i konkurencji. Przyrzekam wam, państwo polskie będzie po to, żeby wam pomagać zawsze wtedy, gdy będziecie takiej pomocy potrzebowali, a nie przeszkadzać, jesteście solą tej ziemi - mówił lider PO.
- My tę lekcję z Wielkopolski zapamiętamy na zawsze. jesteśmy po to, żeby wam było lepiej, a nie trudniej, my do tego doprowadzimy - dodał.
Przewodniczący wielkopolskiej PO Rafał Grupiński zapewnił, że w ciągu ostatnich dwóch dni politycy ugrupowania dotarli wszędzie tam, gdzie mogli przy możliwościach liczebnych klubu parlamentarnego.
- Rozmawialiśmy z przedsiębiorcami, byliśmy w małych firmach, w szpitalach, u rolników, wszędzie tam, gdzie ludzie potrzebują pomocy, dobrych pomysłów, wsparcia - mówił.
Wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego, była premier Ewa Kopacz w swoim wystąpieniu mówiła o sytuacji seniorów.
- Mówią - żyjemy w czasach, w których państwo nas łupi po kieszeni. Jak pracowaliśmy płaciliśmy uczciwie podatki. Kiedy już wypracowaliśmy ta marną emeryturę zabierają nam podatek od tej emerytury. Ale po raz trzeci płacimy podatki tak jak inni wchodząc do sklepu i kupując podstawowe produkty, bo płacimy VAT - powiedziała była premier.
Jak twierdziła, "seniorzy nie chcą jałmużny, tylko to, co im się należy za ciężką pracę". Według Kopacz politycy koalicji rządzącej przed wyborami "rozkręcą festiwal obietnic".
- Będą obiecywać wszystko, złote góry. A tymczasem zgotowali bardzo trudny los emerytom. Trudny do tego stopnia, że dzisiaj można powiedzieć, że to jest pierwsza ofiara inflacji. Byli pierwszą ofiarą pandemii, dzisiaj są pierwszą ofiarą inflacj" - powiedziała.
Posłanka Izabela Leszczyna wskazała, że prawie 70 proc. przedsiębiorców uważa Polskę, za zły kraj do inwestowania. Dodała, że w opinii właścicieli firm "państwo nie ufa przedsiębiorcom" a "fiskus jest opresyjny".
- Dlatego diametralnie zmienimy podejście państwa polskiego do podatnika, szczególnie do przedsiębiorcy-podatnika" -zapewniła. Posłanka zaznaczyła, że przedsiębiorcy niejako sponsorują państwo. "Wasze podatki, podatki waszych pracowników utrzymują państwo polskie. Płacenie podatków nie może być dla was udręką i podatnik nie może bać się fiskusa - podkreśliła.
- Powtórzę, zlikwidujemy urzędy skarbowe, a w ich miejsce powołamy centra obsługi podatnika. Każdy przedsiębiorca będzie miał swojego opiekuna podatkowego, nie po to żeby ścigał twoje błędy, ale po to, aby cię wspierał i pomagał - zapewniła.