UE odrobiła straty w zatrudnieniu po pandemii. Polska liderem

"W ciągu roku liczba pracujących w Polsce wzrosła o 377 tys., tj. o 2,3 proc., a w stosunku do okresu sprzed kryzysu o niemal 400 tys." - zauważył Kubisiak na Twitterze. Jak wynika z danych Eurostatu zmiana zatrudnienia w III kw. to 1,9 proc. i wzrost liczby zatrudnionych do 16,739 mln osób w Polsce. W II kw. 2021 było to jeszcze 16,625 mln, a w III kw. 2019 r. - 16,421 mln.

Polska zmniejsza tym samym dystans w poziomie stopy zatrudnienia do krajów rozwiniętych w Europie Zachodniej, ale również państw z regionu.

"Polska jest obecnie na 13. miejscu pod względem wskaźnika zatrudnienia w porównaniu z 18. miejscem przed pandemią. Pod koniec II kw. 2021 r. wynosił on 75,2 proc., a pod koniec IV kw. 2019 r. było to 73,3 proc. Wyprzedzają nas nie tylko kraje Europy Zachodniej, ale też wiele krajów z Europy Środkowo-Wschodniej. Najwyższe wskaźniki mają Holandia (82,0 proc.) i Szwecja (80,8 proc.), najniższe - Grecja (61,2 proc.) i Włochy (62,0 proc.). Wynika z tego, że w Polsce, mimo zwiększenia zatrudnienia po pandemii, nadal jest duża przestrzeń do wzrostu" - zauważyli eksperci w Tygodniku gospodarczym PIE z 21 października 2021 r., opierając się jeszcze na danych z II kw. tego roku.

Z danych Eurostatu wynika, że stopa bezrobocia wyniosła we wrześniu 3,1 proc. (BAEL). Według metodologii polskiej, stopa bezrobocia publikowana przez GUS, wyniosła we wrześniu 5,6 proc. i była niższa o 0,2 pkt proc. w porównaniu do sierpnia.

Dzisiaj o godz. 10.00 GUS poda dane o zatrudnieniu za październik.

"Prognozujemy, że w październiku roczna dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw obniżyła się do 0,4 proc. r/r z 0,6 proc. r/r we wrześniu. W skali miesiąca (w ujęciu danych oczyszczonych z sezonowości) oczekujemy niewielkiego wzrostu zatrudnienia, w warunkach generalnie korzystnej koniunktury gospodarczej i wysokiego popytu na pracę ze strony przedsiębiorstw. Jednocześnie jednak czynnikiem hamującym silniejszy wzrost dynamiki zatrudnienia jest utrzymujące się ograniczenie wymiaru etatu pracowników w przedsiębiorstwach ograniczających skalę produkcji z uwagi na ograniczenia podażowe (gł. motoryzacja). Jednocześnie przy rosnącej bazie odniesienia te efekty osłabiają roczną dynamikę przeciętnego zatrudniania przy stabilizacji rocznej dynamiki liczby pracujących" - ocenili w komentarzu tygodniowym ekonomiści Boś Banku.