Ulgi dla tych, co nie chcą emigrować

Ponad milion Polaków wyjechało w ciągu ostatnich dwóch lat za granicę, a emigrację planuje kolejne pół miliona osób - wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Platformy Obywatelskiej. Partia chce ich zatrzymać w kraju. Za pomocą "Pakietu Startowego".

Ulgi podatkowe, zwolnienia ze składek rentowych, nisko oprocentowane kredyty dla przedsiębiorczych - to wszystko ma przekonać młodych Polaków, by nie wyjeżdżali z kraju. Platforma Obywatelska przedstawiła we wtorek "Pakiet Startowy", zawierający szereg rozwiązań korzystnych dla osób, które po raz pierwszy podejmują pracę lub zamierzają otworzyć własną działalność.

Nie możemy lekceważyć tego zjawiska

"Pakiet" przewiduje m.in. ogłoszenie abolicji podatkowej dla dochodów wypracowanych przez Polaków za granicą, zwolnienie ze składki rentowej dla osób wchodzących na rynek pracy, ulgi podatkowe i zwolnienia oraz niższy koszt kredytu inwestycyjnego dla osób zakładających działalność gospodarczą.

Reklama

Propozycje są skierowane do ludzi młodych, którzy chcą wyemigrować, bądź pracują za granicą i mają ich skłonić do pozostania w Polsce lub powrotu do kraju.

Szef PO Donald Tusk powiedział, że z badań przeprowadzonych na zlecenie jego partii wynika, iż w ciągu ostatnich dwóch lat, czasowo lub na stałe, wyjechało z Polski ponad jeden milion osób. Badania pokazują, iż ponad połowa Polaków w wieku od 18 do 34 lat zakłada możliwość emigracji. Z Polski wyjeżdżają teraz głównie ludzie młodzi, odważni i przedsiębiorczy - ma więc miejsce tzw. drenaż mózgów. Dlatego - stwierdził Tusk - Polski nie stać na lekceważenie zjawiska emigracji, bo ma ono wymiar ekonomiczny, demograficzny, a w przyszłości może również wpłynąć na bezpieczeństwo państwa.

Szef PO zaznaczył, że chodzi o to, by dać młodym ludziom możliwość wyboru, czy chcą "startować" w Polsce czy za granicą, ale jednocześnie stworzyć w kraju takie warunki, które nie będą zmuszały młodych i przedsiębiorczych ludzi do wyjazdu z kraju.

Abolicja podatkowa i zwolnienia podatkowe

Rozwiązania zapisane w przygotowanym przez PO "Pakiecie Startowym" to abolicja podatkowa dla dochodów wypracowanych przez Polaków za granicą oraz szereg ułatwień w rozpoczynaniu działalności gospodarczej i promocji zatrudnienia.

Abolicja podatkowa miałaby objąć Polaków pracujących w państwach Unii Europejskiej, którzy zobowiązani są do płacenia podatków w Polsce i w kraju, w którym wykonują pracę. Zwolnienie z płacenia tych należności miałoby dotyczyć osób pracujących poza granicami kraju od 1 czerwca 2004 r. do końca 2006 r.

PO chce też zachęcić pracodawców do zatrudnienia osób wchodzących na rynek pracy. Stąd propozycja, by osoby podejmujące po raz pierwszy pracę w Polsce mogły zrezygnować z płacenia składki rentowej - w części płaconej przez pracodawcę, jak i w tej płaconej przez pracownika. Według posła PO Zbigniewa Chlebowskiego, obniży to koszt zatrudnienia pracownika o 13 proc uposażenia brutto.

By ułatwić prowadzenie działalności gospodarczej, Platforma proponuje zwolnienie, na okres 3 lat, początkujących przedsiębiorców z: podatku dochodowego od osób fizycznych, ze składki na fundusz emerytalny i rentowy, z podatku od nieruchomości i podatku od środków transportu.

Warunkiem utrzymania zwolnień byłaby kontynuacja działalności gospodarczej przez dwa lata po upływie okresu zwolnienia. PO proponuje też pokrycie 60 proc. kosztów odsetkowych kredytu preferencyjnego udzielanego na okres do 5 lat w kwocie do 120 tys. zł (z czego minimum 80 proc. jako kredyt inwestycyjny).

Bezrobocie o 3 proc. w dół

Z wyliczeń PO wynika, że gdyby te rozwiązania zaczęły obowiązywać od 1 stycznia 2007 roku, objęłyby 500 tys. Polaków, a wskaźnik bezrobocia spadłby o 3 proc.

- Koszty dla budżetu to 4 mld złotych rocznie - mówił Chlebowski.

Tusk powiedział, że akcji dotyczącej ograniczenia emigracji przyświecają cztery cele: zrobić wszystko, aby Polacy szukali swojej szansy w kraju, a nie za granicą; aby ci, którzy wyjechali - wrócili; by ci, którzy wyjechali i nie zamierzają wracać, inwestowali w Polsce oraz, aby ci, którzy wyjechali, nie zamierzają wracać i inwestować w kraju, czuli się nadal Polakami i nie tracili kontaktu z ojczyzną.

By osiągnąć te cele - podkreślił Tusk - potrzebna jest ponadpartyjna współpraca różnych opcji politycznych oraz środowisk pozarządowych. "Te projekty nie mają charakteru ideologicznego, tylko wymiar praktyczny" - zapewnił szef PO.

Tusk podkreślił, że aby zatrzymać młodych Polaków w kraju, trzeba im tu, na miejscu, stworzyć lepsze warunki startu niż oferowane za granicą. Ale do tego - dodał - państwo polskie musi zdecydować się na radykalne zmiany w gospodarce.

Szansą dla Polski - stwierdził - jest liberalizm. Choć - jak dodał - jest to dziś słowo "wyklęte", to jednak tysiące Polaków wybiera kraje, w których swoboda działalności gospodarczej jest największa, podatki najmniejsze, a biurokracja ograniczona.

Prof. Lena Kolarska-Bobińska, szefowa Instytutu Spraw Publicznych - który na potrzeby konferencji przygotował raport "Emigrować i wracać" - zwróciła uwagę, że w wypowiedziach internautów dotyczących emigracji najczęściej podawane przyczyny wyjazdu to: brak pracy, niskie zarobki, brak szans na awans, problemy mieszkaniowe oraz poczucie, że nikt nie interesuje się młodymi ludźmi, bo politycy zajmują się przeszłością, a nie gospodarką.

ISP rekomenduje przede wszystkim zrobienie wszystkiego co możliwe, aby nie stracić kontaktu z Polakami wyjeżdżającymi z kraju. Instytut postuluje m.in. uruchomienie portalu internetowego, w którym można by znaleźć informacje przydatne osobom wyjeżdżającym z kraju, przebywającym za granicą i tym, które zamierzają do Polski wrócić.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »