UOKiK bierze udział w kontroli KE
Pracownicy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów biorą udział w kontroli, którą prowadzi Komisja Europejska w sprawie domniemanych nieprawidłowości na rynku gazu w Europie - poinformowała rzeczniczka Urzędu Małgorzata Cieloch.
Kontrola dotyczy również kilku polskich firm gazowych, w tym m.in. PGNiG oraz operatora polskich gazociągów przesyłowych Gaz-System.
Komisja Europejska kontroluje 20 firm z 10 krajów Unii Europejskiej zajmujących się dostawami, przesyłem i magazynowaniem gazu. Rzeczniczka KE ds. konkurencji Amelia Torres poinformowała we wtorek PAP, że "badane są potencjalne praktyki zagrażające konkurencji w dostawach gazu ziemnego w krajach Europy Środkowo-Wschodniej".
Choć Komisja Europejska tego oficjalnie nie potwierdza, inspekcje mogą mieć związek z działalnością Gazpromu w Europie, co zasugerowały niektóre kontrolowane koncerny (m.in. niemiecka RWE).
Gazprom odrzucił w środę podejrzenia o łamanie prawa antymonopolowego Unii Europejskiej. Rosyjski koncern oświadczył też, że jest w stałym kontakcie z władzami krajów UE i Komisją Europejską, jednak ani razu nie usłyszał od nich tego rodzaju pretensji.
W wydanym w środę oświadczeniu Gazprom oznajmił, że zapewni KE niezbędne wsparcie w przeprowadzeniu inspekcji w filiach koncernu. Podkreślił, że "sam fakt kontroli nie oznacza uznania naruszenia prawa antymonopolowego ani też oskarżenia o jego złamanie". Zauważył też, że niektóre jego europejskie spółki-córki były już wcześniej sprawdzane.
Wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski mówił w środę PAP, że "Polska nie boi się kontroli Komisji Europejskiej w PGNiG i Gaz-Systemie". Podkreślił, że "kontrola tak naprawdę jest sprawdzeniem, czy Gazprom prowadzi antyrynkową, antymonopolową i antykonkurencyjną politykę". Wyjaśnił, że "prowadzone są badania w celu stwierdzenia, czy faktycznie taką politykę realizuje". Chodzi o okres po 2004 r., czyli po rozszerzeniu UE m.in. o Polskę, Litwę, Łotwę, Węgry do chwili obecnej.