Ustawa biopaliwowa czeka na podpis prezydenta
Trzecia wersja ustawy biopaliwowej czeka na podpis prezydenta. Dziś przegłosował ją Senat, rezygnując z wprowadzenia jakichkolwiek poprawek do sejmowego projektu. Jeśli prezydent nie zawetuje ustawy, biopaliwa będziemy tankować od przyszłego roku.
Prace nad kolejnymi ustawami biopaliwowymi trwają już w sumie ponad rok, ale to i tak za mało, by wyeliminować wszystkie wątpliwości. Eksperci twierdzą np., że projekt z zapisem długoletnich kontraktów dla dostawców biokomponentów jest sprzeczny z unijnym prawem.
Senat nie skorzystał jednak z możliwości wprowadzenia poprawek, co na pewno da do myślenia prezydentowi. Z jednej strony ustawa jest potrzebna, z drugiej strony prezydent będzie musiał zważyć, czy ta niezgodność z prawem unijnym plus niewywiązanie się z tych punktów, o których prezydent wspominał przy swoim pierwszym wecie, zostało to spełnione w tej ustawie - mówi poseł PO Aleksander Grad.
Chodzi tu o stworzenie kierowcom możliwości wyboru paliwa. Kontrowersje budzi też sposób określania zawartości biokomponentów w paliwie. Decydować o tym będzie rząd, problem w tym, że nie za bardzo wiadomo, czym ma się kierować przy podejmowaniu decyzji. Wszystko sprawia, że nawet najwięksi zwolennicy wprowadzenia biopaliw ustawą nie są pewni, czy kolejna próba zakończy się sukcesem.