Uwaga: Dyskonty rosną najszybciej

Spowolnienie gospodarcze nie pozostało bez wpływu na polski rynek spożywczy, który znacznie zwolnił tempo rozwoju. Według najnowszego raportu firmy PMR dynamika rynku spożywczego wyniesie 0,4% w 2009 roku w porównaniu do 8,9% przed rokiem. Segmentami, które najszybciej rosną w tym roku są sklepy convenience i dyskonty.

Polski rynek spożywczy: sklepy convenience i dyskonty rosną najszybciej

Według najnowszej edycji raportu firmy PMR pt. "Handel detaliczny artykułami spożywczymi w Polsce 2009", wartość rynku spożywczego w Polsce, rozumiana jako wartość sprzedaży artykułów żywnościowych oraz artykułów przemysłowych w sklepach spożywczych, wyniesie 223,5 mld zł w 2009 roku. Będzie to o 0,4% więcej niż w roku 2008, w którym wzrost wyniósł aż 8,9%. Tylko minimalna dynamika rynku będzie efektem spowolnienia gospodarczego, które przekłada się na ostrożniejsze wydatki polskich konsumentów. Według umiarkowanie ostrożnych prognoz PMR w 2010 roku wzrost rynku nadal nie będzie przekraczał 1%, co będzie głównie efektem rosnącego w Polsce bezrobocia. W kolejnych latach sytuacja stopniowo będzie ulegać poprawie.

Reklama

Według PMR największy wzrost sprzedaży zanotują w 2009 roku sieci sklepów typu convenience - wartość segmentu wzrośnie o 21%.

Jest to zasługą dynamicznej rozbudowy sieci sklepów przez trzech dominujących graczy - w 2009 roku franczyzowe sieci abc, Żabka i Groszek powiększą się łącznie o ponad 1 000 placówek i na koniec roku będą dysponowały ok. 6 800 punktami sprzedaży.

Szybki rozwój sieci franczyzowych nie jest jednak udziałem tylko sklepów typu convenience. Według PMR, 15 największych sieci rozwijający się na zasadzie franczyzy lub ajencji przyłączy w tym roku 2 100 sklepów, co oznacza 15% wzrost w porównaniu z rokiem 2008.

Jest to skutkiem coraz bardziej konkurencyjnego otoczenia, które skłania rosnącą liczbę drobnych detalistów do przystępowania do odnoszących sukcesy sieci franczyzowych.

"Narastająca presja konkurencyjna powodują, że właściciele niezrzeszonych sklepów stają przed wyborem: albo zamknięcie sklepu albo przystąpienie do jednego z systemów franczyzowych działających w branży. I coraz częściej decydują się na tę drugą opcję.

Dzięki temu w miejsce utraconej niezależności otrzymują pomoc i narzędzia umożliwiające poprawienie rentowności ich biznesu, a tym samym możliwość przetrwania na rynku. Ze względu na spowolnienie gospodarcze niezależni detaliści w tym roku szczególnie odczuwają potrzebę znalezienia silniejszego partnera. Franczyzodawcy obserwują więc większe zainteresowanie oferowanymi systemami, przejawiające się w zwiększonej liczbie aplikacji. Przeszkodą w przystąpieniu do sieci mogą być jednak trudności z uzyskaniem finansowania koniecznych inwestycji", komentuje Patrycja Nalepa, Analityk handlu detalicznego w PMR.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sklepy | dyskonty | firmy | spowolnienie gospodarcze | polski rynek | Uwaga!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »