Uwaga - omijajcie te szkoły
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) skontrolował 261 losowo wybranych ośrodków szkolenia kierowców. Ponad jedna trzecia z nich mogła naruszać interesy konsumentów - poinformowano we wtorek w komunikacie.
Przedmiotem kontroli były wzorce umów zawieranych pomiędzy szkołami jazdy a kursantami. UOKiK postanowił je sprawdzić na obecność klauzul niedozwolonych, które rażąco naruszają interesy słabszej strony kontraktu. Obecnie w rejestrze klauzul niedozwolonych prowadzonym przez Urząd znajduje się 1500 takich zapisów.
Jednak, jak ustalił UOKiK, większość przedsiębiorców nie zawierało umów z konsumentami na piśmie. "W efekcie przeanalizowano wzorce umów oraz regulaminy stosowane przez 82 placówki" - podano. W wyniku kontroli stwierdzono, że znaczna część dokumentów zawierała postanowienia, które mogą naruszać interesy słabszej strony kontraktu.
"Kontrola UOKiK wykazała, że przedsiębiorcy zobowiązywali słabszą stronę kontraktu do zapłaty należności za usługę w sytuacji, gdy konsument zrezygnował z kursu jeszcze przed jego rozpoczęciem bądź świadczenie nie zostało wykonane w całości" - poinformował Urząd. Takie konsekwencje rodzi podpisanie umowy z deklaracją "przerwanie nauki nie zwalnia mnie z obowiązku uiszczenia opłaty".
W opinii prezes UOKiK Małgorzaty Krasnodęsbkiej-Tomkiel, wycofanie się z zawartej umowy nie może wiązać się z obowiązkiem pokrycia wszystkich opłat za kurs, ale jedynie części adekwatnej do poniesionych przez przedsiębiorcę kosztów.
UOKiK ustalił ponadto, że ośrodki szkolenia kierowców odmawiały kursantom prawa do zwrotu uiszczonej opłaty za tą część, która nie była im świadczona w sytuacji, gdy doszło do wypowiedzenia bądź odstąpienia od umowy. "W opinii prezes UOKiK, postanowienia o treści +wniesione przez osoby szkolone opłaty za szkolenie nie podlegają zwrotowi+ i inne rodzące podobne dla konsumenta skutki, mogą naruszać jego interesy" - napisano w komunikacie.
Kontrola wykazała również, że w treści oferowanych konsumentom umów często pojawia się zastrzeżenie o możliwej zmianie wysokości opłat, bez wskazania sytuacji, w której zmiana taka może nastąpić. Zdaniem Urzędu, kursant powinien zostać poinformowany, w jakich okolicznościach będzie musiał ponieść dodatkowe koszty. "W przypadku zmiany ceny konsument powinien mieć prawo do odstąpienia od umowy bez ponoszenia jakichkolwiek kar z tego tytułu" - dodano.
W następstwie kontroli wszczęto 21 postępowań administracyjnych. Jak poinformowano, w przypadku potwierdzenia się zarzutów - stosowania w umowach postanowień wpisanych do rejestru klauzul niedozwolonych - prezes UOKiK może nałożyć na przedsiębiorców kary finansowe w wysokości do 10 proc. ubiegłorocznych przychodów. "Pozostali, którzy w opinii Urzędu mogą naruszać prawa konsumentów, ale nie stosują postanowień zakwestionowanych uprzednio przez sąd, zostali wezwani do dobrowolnego usunięcia naruszeń występujących we wzorcach umów" - podano w komunikacie.