W 2007 r. gospodarka nadal mocna

Polska gospodarka w 2007 roku nadal będzie rozwijała się w tempie zbliżonym do 5 proc. PKB, a Rada Polityki Pieniężnej analizując procesy inflacyjne, szczególną uwagę zwróci na zmiany na rynku pracy - wynika z opublikowanych w czwartek "Założeń polityki pieniężnej na 2007 rok".

Polska gospodarka w 2007 roku nadal będzie  rozwijała się w tempie zbliżonym do 5 proc. PKB, a Rada Polityki  Pieniężnej analizując procesy inflacyjne, szczególną uwagę zwróci  na zmiany na rynku pracy - wynika z opublikowanych w czwartek  "Założeń polityki pieniężnej na 2007 rok".

W opinii RPP, tempo wzrostu popytu krajowego będzie przewyższać dynamikę PKB, tempo wzrostu popytu konsumpcyjnego będzie zbliżone do dynamiki PKB, a tempo wzrostu inwestycji będzie wyraźnie wyższe.

RPP zwróciła uwagę, że w obecnych warunkach może się zwiększać presja na wzrost wynagrodzeń, choć będzie ją nadal łagodzić wysokie bezrobocie.

W raporcie podkreślono, że cel inflacyjny RPP od 2004 r. wynosi 2,5 proc. plus minus 1 pkt proc. i powinien obowiązywać do wejścia Polski do mechanizmu ERM II (wiążącego kurs złotego z kursem euro), poprzedzającego przyjęcie euro.

Reklama

"Rada podtrzymuje dotychczasowy sposób rozumienia celu inflacyjnego i jego realizacji" - napisano w raporcie. W 2007 r. RPP będzie dążyła do tego, aby prognozowany na początek przyszłego roku powrót inflacji w okolice celu inflacyjnego miał charakter trwały.

Według prognoz, spodziewane jest "nieznaczne spowolnienie wzrostu gospodarczego w strefie euro w 2007 r. w porównaniu z 2006, z 2,3 proc. w br. do 1,8 proc. w 2007 r. Obniżenie tempa wzrostu gospodarczego spodziewane jest również w Stanach Zjednoczonych (2,5 proc. w 2007 wobec 3,4 w 2006). "Istnieje jednak ryzyko większego niż w przytaczanych prognozach osłabienia wzrostu gospodarczego na świecie w 2007". Miałoby to negatywny wpływ na Polskę.

Według Rady, wydłużenie perspektywy przystąpienia Polski do strefy euro może stać się czynnikiem oddziałującym niekorzystnie na napływ inwestycji bezpośrednich sprzyjających wzrostowi wydajności pracy. Może też spowodować "relatywny wzrost wysokości długoterminowych stóp procentowych, co wpłynęłoby niekorzystnie na sytuację w budżecie".

Polacy w 20 proc. liczą na wprowadzenie euro w ich krajach w 2010 roku. Ogółem za wprowadzeniem euro opowiada się ponad 60 proc. respondentów - wynika z badań przeprowadzonych w maju tego roku w ramach programu CEORG (Central European Opinion Research Group).

Jednak na początku września były minister finansów Stanisław Kluza powiedział, że w grudniu, kiedy Polska będzie ogłaszać najnowszy plan konwergencji, nie zostanie podany termin przyjęcia euro. Ma on zostać podany, gdy Polska spełni kryteria. Obecny rząd zamierza doprowadzić do spełnienia kryteriów z Maastricht w 2009 roku.

Wcześniej, pod koniec sierpnia br. agencja ratingowa Fitch oceniła, że Polska nie przyjmie euro przed 2012 rokiem. Polska, jako jedyny kraj spośród członków UE starających się o przyjęcie wspólnej waluty Unii, nie wyznaczała orientacyjnej daty wejścia do strefy euro.

Z założeń RPP wynika, że czynnikiem utrudniającym prowadzenie polityki pieniężnej jest wystąpienie wzrostów cen, których przyczyną były niekorzystne warunki pogodowe, a w konsekwencji - zbiory mniejsze od oczekiwań.

Dodatkowo realizację celu polityki pieniężnej - zdaniem RPP - mogą utrudnić przedkładane projekty prawne, które mogłyby ograniczyć niezależność banku centralnego.

RPP wyraziła obawę w związku ze zmianami w nadzorze nad sektorem finansowym, które "mogą rodzić ryzyko dla łącznego utrzymywania stabilności systemu finansowego i stabilności cen. W 2007 roku, a szczególnie w pierwszych jego miesiącach wpływ na prowadzenie polityki pieniężnej może mieć zmiana na stanowisku prezesa NBP" - czytamy w założeniach RPP.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: PKB | polska gospodarka | Rada Polityki Pieniężnej | gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »