W 2007 r. wzrost akcyzy na paliwa

Wiceminister finansów Jarosław Pietras ocenia, że Ministerstwo Finansów nie powinno zrezygnować z planów podwyżki akcyzy od stycznia 2007 roku - mimo dużego wzrostu cen paliw na światowych rynkach.

Wiceminister finansów Jarosław Pietras  ocenia, że Ministerstwo Finansów nie powinno zrezygnować z planów  podwyżki akcyzy od stycznia 2007 roku - mimo dużego wzrostu cen  paliw na światowych rynkach.

"Nie ma nigdy dobrego momentu, żeby wracać do wyższej akcyzy, czy jakiegokolwiek wyższego podatku. Powinniśmy jednak to zrobić zgodnie z przedstawionym przez wicepremier Zytę Gilowską programem zmian podatkowych. Obniżanie akcyzy to nie jest metoda na wymuszenie spadku cen, co było widać we wrześniu ub.r., gdy akcyzę obniżono. To zdumiewające, że nałożenie podatku zawsze wiąże się ze wzrostem cen, a obniżenie często nie ma przełożenia na ich spadek" - powiedział Pietras PAP.

Ministerstwo Finansów z początkiem 2007 roku chce podwyższyć akcyzę na benzynę do poziomu sprzed obniżki o 25 groszy na litrze z połowy ubiegłego roku, spowodowanej wysokimi cenami ropy. Powrót do poziomu sprzed obniżki zapowiadała już poprzednia minister finansów Teresa Lubińska, jednak wycofała się z tego, po interwencji premiera Kazimierza Marcinkiewicza.

Reklama

Według poprzednich wyliczeń resortu finansów, dałoby to budżetowi ponad 1 mld zł w skali roku.

MF chce także wyrównać akcyzę na oleje napędowy i opałowy, przy jednoczesnym zagwarantowaniu osobom posiadającym instalacje grzewcze zwrotu części kosztów.

Baryłka ropy kosztowała w czwartek rano na nowojorskiej giełdzie 68,05 dolarów. Rekordowe 70,85 USD za baryłkę ropy płacono w USA pod koniec sierpnia 2005 roku.

"Jest oczywiste, że wysoka cena ropy przełoży się na wzrost kosztów. Jednak z drugiej strony w wielu krajach wyższe ceny ropy nie przekładają się na wzrost inflacji. Są jeszcze inne czynniki, które mają na to wpływ, choćby duża konkurencja w skali światowej w produkcji towarów, do których wytworzenia potrzebna jest duża ilość energii. Inny czynnik to chociażby kurs walutowy, który może na ceny benzyny w Polsce wpływać bezpośrednio" - powiedział Pietras.

Ostatnie oficjalne prognozy resortu finansów pokazują, że inflacja w marcu rdr wyniosła 0,4-0,5 proc., a mdm spadła o 0,1 proc. lub pozostała bez zmian.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ministerstwo Finansów | wiceminister finansów | paliwa | wzrosty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »