W lipcu RPP odkryje karty

Zdaniem Jerzego Hausnera z Rady Polityki Pieniężnej już w lipcu RPP rozważy różne scenariusze prowadzenia dalszej polityki pieniężnej i poinformuje, który uważa za bazowy. Hausner odniósł się też do ostatniego umocnienienia się złotego.

RPP rozważy w lipcu różne scenariusze prowadzenia dalszej polityki pieniężnej - powiedział członek RPP Jerzy Hausner. Jego zdaniem polityka stabilizacji stóp procentowych służy gospodarce, a tempo wzrostu PKB rzędu 4 proc. jest możliwe w tym i 2015 roku.

- Uważam, że tempo wzrostu PKB rzędu 4 proc. (w tym i przyszłym roku - PAP) jest nie tylko oczekiwane, nie tylko możliwe, ale wręcz niezbędne do tego, żeby rozwiązywać problemy społeczne, tworzyć przestrzeń dla bardziej zaawansowanych form działalności gospodarczej - powiedział w środę dziennikarzom Hausner.

Reklama

Ocenił, że kryzys rosyjsko-ukraiński negatywnie oddziałuje na dynamikę polskiej gospodarki. - Nie jest to jednak dzisiaj bardzo mocno odczuwalne oddziaływanie. Mimo to uważam, że tempo wzrostu PKB rzędu 4 proc. jest możliwe - w tym i w 2015 roku - podkreślił.

Hausner zapowiedział, że w lipcu Rada Polityki Pieniężnej rozważy różne scenariusze prowadzenia dalszej polityki pieniężnej i poinformuje, który uważa za bazowy.

Zaznaczył, że RPP przez dłuższy czas prowadzi politykę stabilizacji stóp procentowych, a to - jak podkreślił - dobrze służy polskiej gospodarce. "Dziś nie potrafię powiedzieć, czy my odejdziemy od tej polityki, czy ją podtrzymamy. Po otrzymaniu lipcowej projekcji rozważymy różne możliwe scenariusze, które są związane z polityką EBC, a także te związane z dynamiką konfliktu ukraińsko-rosyjskiego oraz które wynikają z napływu kolejnych miesięcznych danych" - powiedział.

Europejski Bank Centralny obniżył w czerwcu referencyjną stopę procentową o 15 pb do 0,10 proc. Stopa oprocentowania depozytów została obniżona o 10 pb i wynosi minus 0,10 proc. Stopa kredytu została obniżona o 35 pb do 0,40 proc. Analitycy oczekiwali, że stopa referencyjna zostanie obniżona o 15 pb do 0,10 proc., depozytowa o 10 pb do minus 0,10 proc., a stopa kredytu o 15 pb do 0,60 proc.

Hausner odniósł się też do ostatniego umocnienienia się złotego. - Nie orientujemy się na żaden poziom kursu walutowego. To, że złoty się umacnia, samo w sobie nie jest żadnym problemem, ani podstawą do decyzji (RPP - PAP). Nie przesadzajmy z tymi konsekwencjami. Trzeba poczekać i nie oczekiwać, że NBP będzie reagował na zmianę kursu złotego. Mamy płynny reżim kursowy. To bardzo dobrze służy polskiej gospodarce i nie widzę powodu do niepokoju tylko dlatego, że złoty się umacnia - powiedział.

Hausner nie wykluczył odejścia RPP od polityki forward guidance (komunikowanie otoczeniu, jaką politykę pieniężną zamierza prowadzić bank centralny - PAP) w lipcu.

- W zeszłym miesiącu zasygnalizowaliśmy, że będzie istniała potrzeba wybrania momentu, w którym odejdziemy od komunikowania się z rynkami. To było bardzo dobre, korzystne w pewnej fazie cyklu rozwojowego naszej gospodarki, ale nie można na stałe utrzymywać takiego sposobu działania i komunikowania - wyjaśnił.

Ubiegłotygodniowa decyzja EBC nie zmieniła prawdopodobieństwa obniżek stóp procentowych w Polsce, nadal pozostaje ono bardzo małe i nie jest scenariuszem bazowym - poinformował PAP prezes NBP Marek Belka.

Dodał, że dominującym scenariuszem dla RPP jest stabilizacja stóp najdłużej jak się da. Prezes banku centralnego pytany, czy ostatnie decyzje EBC zmieniają prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych w Polsce odpowiedział: "Przedtem możliwa była właściwie tylko podwyżka. Na ostatniej radzie oceniliśmy, że sytuacja jest znacznie bardziej zrównoważona, innymi słowy nie można wykluczyć także obniżki stóp procentowych, ale jak podkreślam cały czas nie jest to prawdopodobny, ani podstawowy scenariusz". "To, co się stało w ostatni czwartek we Frankfurcie nie zmienia tej oceny, tego prawdopodobieństwa" - dodał.

EBC w czerwcu obniżył referencyjną stopę procentową o 15 punktów bazowych do 0,10 proc. Stopa oprocentowania depozytów została obniżona o 10 pb i wynosi minus 0,10 proc. Stopa kredytu została obniżona o 35 pb do 0,40 proc. Analitycy oczekiwali, że stopa referencyjna zostanie obniżona o 15 pb do 0,10 proc., depozytowa o 10 pb do minus 0,10 proc., a stopa kredytu o 15 pb do 0,60 proc.

Dodatkowo szef EBC Mario Draghi po posiedzeniu władz banku zapowiedział, że EBC planuje początkową wartość ukierunkowanego LTRO (TLTRO) na 400 mld euro przy zapadalności do 2018 r. Program zostanie wdrożony w dwóch etapach: we wrześniu i grudniu 2014 r. banki będą mogły pożyczyć od EBC do 7 proc. łącznej sumy kredytów udzielonych na rzecz niefinansowych podmiotów sektora prywatnego, z wyłączeniem kredytów mieszkaniowych. Celem działań EBC jest stworzenie zachęt dla banków komercyjnych do zwiększenia akcji kredytowej oraz przeciwdziałanie ryzyku deflacji. Belka pytany czy stabilizacja stóp procentowych możliwe najdłużej jak się da jest obecnie dominującym scenariuszem dla RPP odpowiedział: "Tak jest".

W komunikacie po czerwcowym posiedzeniu RPP poinformowała, że stopy procentowe powinny pozostać na obecnym poziomie do końca III kw. 2014 r., wcześniej w komunikatach podawano, że powinno to być co najmniej do końca III kw. Zdaniem rady pełniejsza ocena perspektyw polityki pieniężnej i ewentualnego dostosowania poziomu stóp procentowych będzie możliwa po zapoznaniu się z napływającymi informacjami, w tym lipcową projekcją NBP.

Belka przyznał także, że reakcja rynku walutowego w Polsce na decyzję banku centralnego strefy euro była słabsza niż można się było spodziewać. "Spodziewaliśmy się, że efekt będzie większy niż był w rzeczywistości. Coś tam się zdarzyło na rynku walutowym, ale w znacznie mniejszej skali niż się spodziewaliśmy" - ocenił. "Możemy kreować politykę pieniężną przede wszystkim w oparciu o wewnętrzne warunki" - dodał.

Zdaniem prezesa NBP obecnie na rynku walutowym nie dzieje się nic niepokojącego, jednak bank centralny będzie obserwował sytuację.

- Jeżeli decyzja EBC miałaby wyzwolić jakąś gwałtowną aprecjację, to chyba miałoby to miejsce w pierwszym momencie. Oczywiście będziemy bardzo dokładnie monitorowali sytuację, ale na razie nie dzieje się nic takiego, co by nas jakoś specjalnie martwiło - poinformował Belka.

W opinii Belki obecna formuła forward guidance wyczerpała się. - Sugerowałem możliwość, ale to nie jest pewne, wcześniejszej rezygnacji z forward guidance. Więcej będziemy wiedzieli po projekcji PKB i inflacji. Kiedy oceniliśmy, że nie można wykluczyć także obniżki stóp procentowych to ta forma forward guidance, którą stosowaliśmy wyczerpała się - powiedział.

Nie chciał jednak określić, kiedy RPP mogłaby porzucić stosowany dotychczas forward guidance, ani czy Rada wprowadzi inny instrument komunikacji z rynkami.

Zdaniem prezesa NBP należy liczyć się z tym, że niska inflacja w Polsce utrzyma się, a w przyszłym miesiącu wskaźnik CPI obniży się w okolice zera albo nawet ceny spadną w ujęciu rdr.

- Jeśli chodzi o inflację to spodziewamy się, że ten niski poziom utrzyma się. W lipcu możemy zobaczyć wskaźnik CPI w okolicy zera, albo nawet zejdzie poniżej - ocenia. - Powrót do celu inflacyjnego zatem też się wydłuża, stąd te nasze sugestie - powtarzam z bardzo małym prawdopodobieństwem - że nie można wykluczyć obniżki, to się wiąże z perspektywami inflacji - dodał. Inflacja w kwietniu wyniosła 0,3 proc. rdr wobec oczekiwań rynku na poziomie 0,6 proc. W marcowej projekcji NBP podał, że inflacja CPI będzie wzrastać, choć pozostanie na relatywnie niskim poziomie i do I kw. 2016 roku pozostanie poniżej celu inflacyjnego NBP.

Belka poinformował, że prognoza wzrostu PKB w tym roku na poziomie 3,6 proc. jest nadal scenariuszem bazowym.

- Jeśli chodzi o wzrost PKB w tym roku, to nadal spodziewamy się, że to będzie 3,6 proc. Trzeba mieć świadomość, że takie projekcje obarczone są wielką niepewnością - uważa. "Jesteśmy w banku optymistami, a produktem tego optymizmu jest ta projekcja 3,6 proc." - dodaje.

Z centralnej ścieżki wzrostu gospodarczego, z marcowej projekcji NBP, wynika, że wzrost PKB w tym roku ma wynieść właśnie 3,6 proc., w przyszłym przyspieszyć do 3,7 proc., a w 2016 roku spowolnić do 3,5 proc.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »