W LOT bez jedzenia

LOT przymierza się do wprowadzenia opłat za posiłki serwowane w samolotach. Narodowy polski przewoźnik chce stać się tzw. tanią linią, bo jego zdaniem tylko tacy przewoźnicy przetrwają na rynku.

Od początku roku trwa intensywna wojna o polskie niebo. Z Krakowa, Warszawy, Katowic czy Gdańska można polecieć do miast w całej Europie, płacąc często jedynie symboliczną złotówkę. Wszystko dzięki tanim liniom, które na dobre zagościły w Polsce.

Tanie linie lotnicze zwyciężają dzięki niskim kosztom. LOT - choć na razie do tanich się nie zalicza - też szuka oszczędności. Znalazł na ... jedzeniu. - Nie będzie to ani szokujące co do ceny, ale z całą pewnością będzie to interesujące, jeśli chodzi o zestaw menu - mówi RMF Leszek Chorzewski, rzecznik PLL LOT. Płacić nie będzie trzeba w buisness class oraz podczas lotów transatlantyckich. Opłaty pojawią się dopiero latem przyszłego roku.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: jedzenie' | PLL LOT | jedzenie | jeść
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »