W Niemców uderzą wyższymi podatkami?
W wrześniu wybory parlamentarne w Niemczech - nowa władza na dzień dobry będzie musiała po pierwsze powiedzieć ludziom, że nie stać kraju na obniżenie podatków. Po drugie zaś szybko je podnieść, najpóźniej od roku 2011. Powodem jest oczywiście recesja - napisał dziennik "Die Welt".
Powszechnie uważa się w kręgach ekonomistów, że niezbędne będzie podniesienie VAT z 19 do 25 proc. Przyniesie to fiskusowi rocznie 50 mld euro. Możliwa jest też podwyżka innych podatków i odebranie dopłat osobom dojeżdżającym do pracy.
Deficyt budżetowy w Niemczech w przyszłym roku sięgnie 6 proc. PKB (plan na ten rok - 5 proc.). Zgodnie z kryteriami konwergencji, deficyt budżetowy państw ubiegających się o wejście do strefy euro powinien być niższy niż 3 proc. PKB. Próg ten obowiązuje również kraje będące już członkami Unii Europejskiej, w przypadku przekroczenia progu 3 proc. Komisja Europejska wszczyna procedurę nadmiernego deficytu.
Planowany wzrost gospodarczy w Niemczech ma wynieść ponad 1 proc. W tym roku bezrobotnych w kraju naszych zachodnich sąsiadów będzie 4 mln, w przyszłym roku - ok. 5 mln (szczyt podczas najbliższej zimy). Analitycy nie wykluczają następnej fali kryzysu finansowego - banki (kredytobiorcy) mogą podupadać jeśli zadłużone firmy nie zaczną wreszcie wychodzić z kłopotów.
Krzysztof Mrówka
Czytaj także:
Rozrzutni konsumenci obwieszczą koniec kryzysu