USA przygotują nowy reżim sankcyjny? "Trump wydał mi polecenie"
Sekretarz skarbu USA poinformował, że toczą się prace nad przyszłym kształtem amerykańskich sankcji na Rosję i Iran. "Prezydent Donald Trump wydał mi polecenie, żeby przemyśleć ponownie reżim sankcyjny" - powiedział Scott Bessent. W czasie wizyty w telewizji FOX polityk wyraził również nadzieję, że niektóre wzajemne cła nie wejdą w życie 2 kwietnia.
Szef Departamentu Skarbu USA Scott Bessent był we wtorek gościem stacji Fox Business. Podczas rozmowy poruszono m.in. kwestie sankcji na Rosję i Iran oraz amerykańskich ceł. "Prezydent Trump wydał mi polecenie, żeby przemyśleć ponownie reżim sankcyjny" - poinformował amerykański polityk.
Prezydent USA Donald Trump jest gotowy zastosować maksymalne sankcje gospodarcze wobec Rosji, aby zmusić ją do rozmów pokojowych - poinformował szef Departamentu Skarbu USA Scott Bessent w rozmowie w telewizji Fox. Sekretarz skarbu USA powiedział, że Trump polecił mu "przemyślenie" i przygotowanie amerykańskich sankcji na wypadek, gdyby zaszła potrzeba wywarcia dodatkowej presji na Rosję.
Bessent ocenił, że przez długi czas mieliśmy do czynienia z "leniwymi sankcjami". "Uważamy, że to zagroziło statusowi dolara jako waluty rezerwowej, bo zaczęto odchodzić od rozliczeń w dolarze" - stwierdził. Sankcje nałożone na Rosję przez Joe Bidena w dziesięciostopniowej skali ocenił na sześć. "Utrzymaliśmy te sankcje, a prezydent Trump polecił mi zastosować dziesięć na dziesięć środków, jeśli zajdzie taka potrzeba, aby skłonić prezydenta Putina do negocjacji" - powiedział amerykański minister.
Jak dodał, administracja Trumpa - jeżeli okaże się to konieczne - wprowadzi nowy reżim sankcyjny. "Sankcje mają przynosić maksymalne efekty. Uderzamy mocno i szybko" - powiedział, dodając, że w Białym Domu nazywają to "operacją maksymalnej presji".
Jak stwierdził, administracja Bidena "zachowywała się osobliwie". "Wysyłała dziesiątki miliardów dolarów, żeby wspierać Ukrainę, ale z drugiej strony miała bardzo niedbałe podejście do sankcji, bo bała się podwyżki cen ropy w USA w czasie wyborów" - ocenił szef amerykańskiego Departamentu Skarbu.
Bessent odniósł się także bezpośrednio do sankcji na Iran. "Uważamy, że (...) kiedy uniemożliwimy nielegalne zakupy irańskiej ropy i zamkniemy konta bankowe przywódców tego kraju, możemy doprowadzić do spadku irańskiego eksportu niemal do zera" - ocenił. "I dzięki temu skłonimy ich do negocjacji" - wyjaśnił.
Sekretarz skarbu USA był pytany także o amerykańską wojnę handlową. Bessent wyraził nadzieję, że niektóre wzajemne cła nie wejdą w życie 2 kwietnia. "Nasi niektórzy partnerzy już przyszli do prezydenta Trumpa, oferując mu znaczne obniżki bardzo niesprawiedliwych taryf nałożonych na nasz kraj" - powiedział Bessent.
"Jestem optymistą co do tego, że 2 kwietnia niektóre taryfy nie będą musiały zostać wprowadzone, ponieważ negocjujemy porozumienia" - ocenił. "Myślę, że gdy kraje dowiedzą się, jakie wzajemne taryfy na nich nałożyliśmy, to zaraz potem zwrócą się do nas i będą chciały je obniżyć" - dodał.