Wielka Brytania ogłasza plan ratunkowy dla gospodarki

Wielka Brytania rozważa dystrybucję bonów o wartości 500 GBP dla dorosłych i 250 GBP dla dzieci. Bony miałyby zostać przeznaczone na zakupy dóbr i usług w sektorach najsilniej dotkniętych przez pandemię.

Od poniedziałku kraj ten rezygnuje z 14 dniowej obowiązkowej kwarantanny dla osób przyjeżdżających z krajów, w których jest mniejsze ryzyko związane z epidemią koronawirusa. Premier Johnson zapowiedział, że w tym tygodniu przedstawi plan wznowienia działalności przez te branże, które na razie nie mogły tego zrobić.

Bony od rządu na jedzenie w restauracjach, gotówka dla przedsiębiorców, którzy przyjmą na nowo pracowników i obniżka VAT. Brytyjski minister finansów ogłosił plan ratunkowy dla gospodarki, która zmaga się z efektami pandemii i kwarantanny.
"Przed nami ciężkie czasy, ale nikogo nie pozostawimy bez nadziei" - obiecywał Rishi Sunak.

Reklama

Pod koniec marca sklepy, restauracje i muzea zamknęły drzwi. Efekt?

Od marca do kwietnia Brytyjska gospodarka skurczyła się o 25 proc.. "Przed nami ciężkie czasy, ale nikogo nie pozostawimy bez nadziei" - deklarował w Izbie Gmin minister finansów. I przedstawił długą listę rozwiązań. Znalazła się na niej między innymi obniżka VAT na jedzenie, mieszkania oraz bilety do parków, zoo czy też lunaparków z 20 proc. do 5 proc.. Obowiązywać będzie przez pół roku.

Inny pomysł to premia dla pracodawców. Przedsiębiorcy dostaną 1000 funtów za ponowne zatrudnienie każdego pracownika, który dziś jest zawieszony w obowiązkach. Jeszcze do jesieni większość pensji wypłaca mu państwo. Na liście jest też wart dwa miliardy funtów program tworzenia staży dla pracowników w wieku 16-24 lat. "Nie możemy stracić tego pokolenia" - deklarował Rishi Sunak.

Wreszcie - bon gastronomiczny. W sierpniu, przez trzy dni każdego tygodnia, Brytyjczycy mają z niego skorzystać, by wesprzeć restauratorów i właścicieli kawiarni, które dziś liczą straty. Zniżka wynieść ma maksymalnie 50 proc. lub dziesięć funtów od osoby. Lista lokali, które uczestniczyć będą w programie, ma być opublikowana niedługo.

Konserwatywny minister podkreślał, że w wyjątkowych czasach rząd decyduje się na elastyczne myślenie, a otwierając portfel odchodzi od popularnej w ostatnich dekadach ortodoksji Margaret Thatcher. "Weszliśmy w ten kryzys odrzucając gospodarcze dogmaty. w tym duchu idziemy dalej" - deklarował Rishi Sunak.

Ale opozycja ostrzega, że rząd reagował na epidemię zbyt wolno, doprowadzając do większych strat, więc teraz kryzys jest głębszy niż zakładają konserwatyści. "Powinniśmy dostać budżet pozwalający na powrót do pracy. Zamiast tego wiele kluczowych decyzji odłożono na później" - mówiła Anneliese Dodds, minister finansów w lewicowym gabinecie cieni.

PAP/IAR/INTERIA
Dowiedz się więcej na temat: Bon turystyczny | Wielka Brytania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »