Władze Czech rozważają skrócenie czasu pracy
Rosyjskie sankcje odbijają się na gospodarce Czech.
Rosyjskie sankcje, które odbijają się na gospodarce Czech, skłoniły władze tego kraju do rozważań nad wprowadzeniem pracy w niepełnym wymiarze godzin. - Intensywnie myślimy nad takim rozwiązaniem - zapowiedział w poniedziałek rzecznik rządu Czech Martin Ayrer.
Rząd premiera Bohuslava Sobotki już w tym tygodniu ma się zająć rekomendacjami w tej sprawie, przygotowanymi przez grupę ekspertów. Planuje się, że w wypadku wprowadzenia pracy w niepełnym wymiarze godzin państwo będzie częściowo rekompensować zatrudnionym utratę zarobków.
Organizacje pracodawców i związki zawodowe zasygnalizowały już gotowość poparcia takiego rozwiązania. W odpowiedzi na sankcje, nałożone przez Unię Europejską na Rosję za jej działania wobec Ukrainy, Moskwa wprowadziła zakaz importu wielu artykułów z państw UE. W Czechach szczególnie dotknęło to producentów artykułów spożywczych.
_ _ _ _ _ _
Tego lata przyjechało do Czech mniej rosyjskich turystów
Tylko w ubiegłym roku odwiedziło Czechy 760 tysięcy turystów z Rosji. Wyniki pierwszego półrocza wskazują na to, że będzie ich zdecydowanie mniej. Bardzo popularne wśród Rosjan uzdrowisko Karlowe Wary notuje aż 17-procentowy spadek przyjazdów.
Miejscowi hotelarze są pewni rezerwacji tylko z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Wcześniej rezerwowali miejsca nawet na dwa, trzy miesiące przed terminem przyjazdu Rosjan. - Dojdzie do zwolnień pracowników. Niektórym mniejszym hotelom grozi zamknięcie" - obawiał się starosta Karlowych Warów Peter Kulhanek. Zdaniem ekspertów, powodem mniejszego zainteresowania Rosjan przyjazdem do Czech jest konflikt między Moskwą a Kijowem.