Wokół "polskich Malediwów" rozpętała się burza. Kontrowersyjny plan może upaść

Dwie kolejki do kąpieliska zwanego "polskimi Malediwami" mają dawać mieszkańcom Krakowa pierwszeństwo wstępu na teren obiektu. Wojewoda małopolski ma jednak wątpliwości, czy taki pomysł radnych będzie zgodny z prawem.

Rada Miasta Krakowa 3 lipca podjęła uchwałę, w myśl której mieszkańcy miasta mogliby wejść na teren znanego kąpieliska w Zakrzówku poza kolejnością. Ten pomysł nie podoba się jednak wojewodzie małopolskiemu. 

Pierwszeństwo wstępu do "polskich Malediwów"

Uchwała Rady Miasta Krakowa z początku lipca ma dotyczyć mieszkańców Krakowa, a przede wszystkim osób posiadających Kartę Krakowską. Ta upoważnia do otrzymywania zniżek oraz ulg i od 2018 roku jest elementem polityki promocyjnej Krakowa dla mieszkańców miasta. 

Najnowsza uchwała do pakietu promocji dodaje także pierwszeństwo wejścia na teren Parku Zakrzówek. Ten pomysł kwestionuje jednak wojewoda małopolski.

Reklama

"W związku z dużym zainteresowaniem tą sprawą podajemy, że służby prawne Wojewody Małopolskiego dokonały wstępnej analizy uchwały. Już na tym etapie pojawiły się istotne wątpliwości w zakresie zgodności tejże uchwały z konstytucyjnymi zasadami wolności i równości, w tym z zasadą równego dostępu do obiektów użyteczności publicznej" - podaje urząd w komunikacie.

W ramach postępowania nadzorczego wojewoda prosi o wyjaśnienia zarówno Radę Miasta Krakowa, jak i prezydenta miasta. Władze miasta mają czas do 17 lipca na złożenie wyjaśnień, później wojewoda podejmie kolejne kroki. 

Uprzywilejowanie niezgodne z prawem

Wojewoda jest w tym przypadku organem nadzorczym, który może doprowadzić do unieważnienia ustawy, jeśli organ gminny uchwali ustawę sprzeczną z prawem. Nieważność uchwały może być zrządzona w całości lub tylko częściowo, a na decyzję trzeba będzie poczekać do 30 dni od dnia doręczenia uchwały, o czym przypomina portal krakow.pl

Co na to mieszkańcy? Są podzieleni

Lokalne media informują, że sami mieszkańcy Krakowa są w tej kwestii podzieleni. Portal krknews.pl podaje, że zwolennicy pomysłu uważają nową uchwałę za sprawiedliwą, a przeciwnicy obawiają się awantur w kolejkach. A co jeśli na kąpielisko przyjedzie dwóch mieszkańców Krakowa ze znajomymi z innych miast? Radni najwyraźniej nie przewidzieli takich sytuacji. 

Także dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" potwierdza, że uchwałę należy poprawić. Zwraca uwagę choćby na zapisy, które mówią o pierwszeństwie wejścia na teren Parku Zakrzówek, nie zaś o samym kąpielisku.  

Kąpielisko na krakowskim Zakrzówku zyskało szeroką popularność wśród także zagranicznych turystów, a w upalne dni ochoczo to miejsce odwiedzają także mieszkańcy Krakowa i turyści. Problem w tym, że na kąpielisku obowiązuje limit wstępu dla 600 osób. Obiekt jest otwarty w godzinach 9-19 od wtorku do niedzieli.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kraków
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »