Wywiad - na rynku żądzą cykle!

Rozmowa z panem Dominikiem Stachiewiczem prezesem zarządu MAI Insurance Brokers Poland.

Czy silne zawirowania na rynkach finansowych wpłyną na ceny ubezpieczeń w 2009 r. i jeżeli tak, to jakich?

Na rynku ubezpieczeniowym zauważalne są cykle. W ciągu ostatnich sześciu lat na polskim rynku można było zaobserwować tendencję zniżkową. Jednak myślę, że w związku z kryzysem ten trend zostanie odwrócony. Główną przyczyną tego będzie fakt, że ubezpieczyciele nie będą mieli dostępu do taniego pieniądza jak dotychczas, w związku z tym, ich wyniki będą oparte w głównej mierze na wyniku technicznym, a co za tym idzie ich stawki ubezpieczeniowe będą również musiały być dostosowane do realiów. Można się więc spodziewać, że stawki ubezpieczeniowe w 2009 r. niestety będą rosły.

Reklama

Jeśli chodzi o rynek polski, tendencja ta będzie zauważalna głównie w segmencie ubezpieczeń komunikacyjnych i innych typu non-life. W przypadku ubezpieczeń na życie niewiele na razie się zmieni, oprócz tego, że zauważalne będzie odejście od popularnych poliso-lokat. Jeśli chodzi o ubezpieczenia non-life, to na pewno w segmencie komunikacyjnym stawki będą rosły dla pojazdów ciężkich, czyli ciągników siodłowych, ciężarówek, w związku przede wszystkim z dotychczasowym dużym niedoszacowaniem stawek OC komunikacyjnych.. Można spodziewać się, że kryzys niestety również tutaj odciśnie swoje piętno. Jeśli chodzi z kolei o ubezpieczenia majątkowe, ubezpieczyciele dalej będą silnie walczyli o bezpieczne ryzyka. Natomiast ubezpieczenia OC czy finansowe, gdzie wysokość odszkodowań z roku na rok rośnie, będą miały tendencję do najwyższych wzrostów stawek.

Jakie są perspektywy rozwoju ubezpieczeń komunikacyjnych w Polsce w perspektywie likwidacji podatku Religi?

Podatek Religi został zniesiony. Czy należy się z tego powodu cieszyć? Konstrukcja jego wprowadzenia była niefortunna, ale sama idea była jak najbardziej zasadna, bo nie należy przenosić obciążenia wynikającego z leczenia ofiar wypadków komunikacyjnych na całe społeczeństwo, tylko na sprawców tych wypadków. Powinno się natomiast znaleźć jak najlepszy sposób pokrywania tego typu kosztów przez tychże sprawców.

Podatek zniknął, ale nie sądzę, by ubezpieczyciele wykorzystali teraz ten argument do obniżania składek. Myślę, że będą używali innych argumentów marketingowych, a wojna cenowa dla klientów indywidualnych w ubezpieczeniach komunikacyjnych będzie trwała nadal. Klienci indywidualni w Polsce, jako ogół ubezpieczonych, nie wykazują tendencji zwyżkowej do generowania większej szkodowości. Można się w związku z tym spodziewać, że generalnie w tego typu ubezpieczeniach dla klientów indywidualnych ceny będą spadały. Czy ceny polis OC będą spadały? W krótkim okresie mogą spaść w związku z różnymi promocjami. Jednak czeka nas dostosowanie limitów OC do wymogów unijnych i dlatego nie należy raczej spodziewać się spadku cen w dłuższej perspektywie. Tym bardziej, że wzrost kursu euro może doprowadzić do tego, że cena za OC może zacząć rosnąć wcześniej, niż dotychczas zakładali ubezpieczyciele.

Sejm skierował do prac w komisji finansów publicznych rządowy projekt nowelizacji ustawy o działalności ubezpieczeniowej, który umożliwi powoływanie nowych instytucji finansowych - zakładów reasekuracyjnych. Na czym te zmiany polegają?

Instytucje finansowe nazywane zakładami reasekuracyjnymi już funkcjonują. Na rynku ubezpieczeniowym funkcjonuje Polskie Towarzystwo Reasekuracyjne, które jest jedynym zakładem reasekuracyjnym w Polsce, prowadzącym wyłącznie działalność reasekuracyjną. Dodatkowo, wielu ubezpieczycieli, w ramach dodatkowej działalności, prowadzi działalność reasekuracyjną. Przyczyną zmiany tej ustawy są wymogi unijne. Dyrektywa unijna narzuca zakaz zasiadania przez tą samą osobę w zarządach firmy ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej i to jest wymóg formalny. Te zmiany musza być wprowadzone. Prowadzone są też prace nad tym, aby nie zmieniać samej ustawy, a zmiany te wprowadzić innymi metodami prawnymi, by nie były one tak bolesne dla rynku.

Od strony funkcjonowania samego rynku reasekuracyjnego w Polsce nic się nie zmieni, bo ten rynek jest rynkiem międzynarodowym. Większość największych reasekuratorów świata czyli Munich Re, Swiss Re czy Transatlantic Re jest obecna w Polsce poprzez umowy, które ma obecnie z ubezpieczycielami polskimi.

Warto zwrócić jeszcze uwagę na tendencję, która obecnie zarysowuje się na rynku reasekuracyjnym: coraz więcej grup ubezpieczeniowych korzysta z reasekuracji wewnętrznej. Na przykład, Allianz ma w swojej grupie Allianz RE czy Vienna Insurance Group ma w swojej grupie VIG RE.

Czy pojawienie się reasekuracji w nowym systemie ubezpieczeń spowoduje większe bezpieczeństwo i stabilność finansową towarzystw ubezpieczeniowych działających na naszym rynku?

Sama reasekuracja wzmacnia bezpieczeństwo przy dużych kontraktach, szczególnie dla klientów korporacyjnych bądź przy programach katastroficznych, np. prewencji przeciwpowodziowej. Aby oferować pokrycie w przypadku szkód powodziowych, towarzystwo ubezpieczeniowe powinno posiadać reasekurację na tego typu szkody, gdyż takie wydarzenie jak powódź ciągnie za sobą wiele drobnych szkód, które składają się w sumie na dużą masę wypłaty potencjalnych odszkodowań.

Podobnie jak na rynku ubezpieczeń bezpośrednich, na rynku reasekuracyjnym, zauważalny jest coraz większy wzrost zwrotu ze składki reasekuracyjnej. Innymi słowy, coraz większa część kwot przekazanych na pokrycie kosztu reasekuracji wraca do ubezpieczycieli w postaci pokrycia szkód. Oznacza to, że programy reasekuracyjne są coraz bardziej doszacowane.

Jaka jest przyszłość brokera tj. pośrednika ubezpieczeniowego w obecnych realiach rynkowych? Jak powinna być rola pośredników ubezpieczeniowych przy wyborze rodzaju ubezpieczenia (chodzi o tzw. multiagentów - działających na rzecz kilku firm ubezpieczeniowych.)

Jeśli chodzi o polski rynek ubezpieczeniowy, rolą brokera będzie przede wszystkim przeniesienie ciężaru swojej działalności z poszukiwania produktów coraz korzystniejszych finansowo na działalność polegającą na poszukiwaniu produktów, które coraz pełniej będą gwarantowały bezpieczeństwo finansowe klienta. Broker będzie odpowiedzialny przede wszystkim za przygotowanie programów ubezpieczeniowych o jak najpełniejszym zakresie ubezpieczenia. Brokerzy coraz bardziej szyją produkty na miarę dla swoich klientów. Rolą brokera będzie również w pewien sposób zarządzanie ryzykiem. W niedługiej przyszłości może pojawić się model funkcjonujący na rynkach anglosaskich, gdzie granica pomiędzy brokerem a risk managerem dość mocno się zaciera i zauważalna będzie tendencja wprowadzania dodatkowej usługi w postaci konsultingu w zakresie zarządzania ryzykiem. Generalnie, wśród firm brokerskich będzie dalej następować specjalizacja. Dlatego również model obsługi klienta ulegnie zmianie z jeden klient - jeden broker na jeden klient - kilku brokerów specjalizujących się w określonych ryzykach.

Jeśli chodzi o multiagentów, to ich rola będzie ograniczała się do obsługi klientów indywidualnych bądź części klientów z sektora MSP. Nie ma obecnie takich podmiotów multiagencyjnych w Polsce, które mogłyby konkurować z firmami brokerskimi ponieważ obsługują inny rodzaj klienta. Klient korporacyjny obsługiwany przez brokera ma zupełnie inne potrzeby niż klient indywidualny lub mała firma obsługiwana przez agenta. Ten drugi będzie zawsze potrzebował jak najtańszego ubezpieczenia i szybkiej obsługi. Klient brokerski będzie potrzebował pełnej, kompleksowej i ciągłej obsługi, łącznie z likwidacją szkód, czego multiagent nie oferuje.

Jakie są perspektywy rozwoju produktów ubezpieczeniowych przez Internet?

Obecnie w Polsce działa już około 10 porównywarek internetowych lub serwisów, w których można na swój sposób porównać produkty ubezpieczeniowe. Niestety nie istnieją żadne wiarygodne dane mówiące o tym, jak klienci postrzegają te rozwiązania i ile polis sprzedaje się dzięki temu kanałowi. Wydaje się, że w Polsce nie nastąpił jeszcze przełom i klienci nie mogą korzystać masowo z tego typu rozwiązań. Są dwa powody. Po pierwsze, nie ma idealnego produktu ubezpieczeniowego, który mógłby być oferowany przez Internet, poza prostymi ubezpieczeniami turystycznymi czy medycznymi. Po drugie, podmioty, które oferują takie rozwiązania jak porównywarki, niestety nie mają wystarczających środków na marketing. Dlatego zauważalną tendencją jest łączenie porównywarki z istniejącym już innym kanałem dystrybucji innych produktów, przede wszystkim finansowych.

Dlatego, niestety na dzień dzisiejszy dominują na rynku ubezpieczeniowym portale własne ubezpieczycieli, na których oczywiście nie ma możliwości porównania ceny danego produktu z cenami innych ubezpieczycieli, co ogranicza rozwój tego rynku.

Jakie są nowe tendencje czy nowe produkty na rynku ubezpieczeń?

Przykładem takich nowych tendencji są ubezpieczenia zdrowotne, które obecnie dopiero zaczynają się rozwijać, głównie dlatego, że reforma zdrowia nie jest przeprowadzona. Bez prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych nie uda się zbudować dobrego systemu zdrowotnego w Polsce. Prywatni ubezpieczyciele, których jest już teraz coraz więcej, finansują zakup nowoczesnych urządzeń i zwiększają możliwość obsługi coraz większej ilości pacjentów. Skracają w ten sposób kolejki i zwiększają dostępność do usług medycznych. Należy zwrócić uwagę na to, że na rynku ubezpieczeniowym jest duży wybór tego typu ubezpieczeń, ale ciągle borykamy się z jednym problemem: nie mamy możliwości decydowania, który system, prywatny czy państwowy, wybieramy. Dopiero kiedy obywatele będą mieli możliwość decydowania o wyborze systemu prywatnego lub państwowego, będziemy mogli mówić o powstaniu prawdziwego rynku ubezpieczeń zdrowotnych czy o powstaniu prawdziwego rynku usług medycznych. W niedługiej przyszłości będzie to zauważalny trend.

Drugim rodzajem rozwijających się usług będą usługi związane z długoterminowym oszczędzaniem. Wiąże się to także z obecnym kryzysem i spadkiem zaufania do dotychczasowych produktów, funduszy inwestycyjnych czy polis związanych z inwestycjami w fundusze. Tutaj kluczowym momentem będzie wprowadzenie możliwości odliczenia części kosztów poniesionych na tego typu oszczędzanie od podatku.

Marcin Zabrzeski

Dominik Stachiewicz - Prezes Zarządu MAI Insurance Brokers Poland Sp. z o.o. i Członek Zarządu MAI Broker Board. Jest odpowiedzialny za zarządzanie spółką brokerską i agencyjną, współpracę w ramach Grupy z innymi oddziałami, nadzór nad oddziałem MAI Ukraine i kooperację z partnerskimi biurami brokerskimi z innych krajów.

Reprezentuje spółki i Grupę na konferencjach krajowych i zagranicznych. Sprawuje merytoryczny nadzór nad działem ubezpieczeń komunikacyjnych, osobowych i finansowych i jest odpowiedzialny za obsługę klientów z branży instytucji finansowych.W latach 2000 - 2002 pełnił funkcję Wiceprezesa Zarządu w NetBroker Sp. z o.o., gdzie zajmował się obsługą firm leasingowych. Wcześniej przez cztery lata był Dyrektorem Handlowym KBU Protektor S.A.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: stawki | ubezpieczenia | ubezpieczyciele | bezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »