Wzrost gospodarczy może zwolnić
RPP nadal znajduje się w cyklu zacieśniania polityki pieniężnej. Zakres podwyżek zależy jednak od tempa, w jakim następować będzie spowolnienie gospodarcze w strefie euro - powiedział Andrzej Sławiński z RPP w wywiadzie dla agencji Thomsona.
- Ciągle pozostajemy w cyklu zacieśniania polityki monetarnej, ale przyszła skala podwyżek jest trudna do określenia, ponieważ nie ma pewności w jaki sposób spowolnienie w strefie euro - które już jest widoczne - wpłynie na nasz wzrost gospodarczy - powiedział.
- Zadaniem polityki monetarnej jest zapobieganie sytuacji, w której presja popytowa staje się dodatkowym czynnikiem wspierającym inflację - dodał.
Sławiński powiedział, że wyższy od oczekiwań wzrost inflacji w styczniu spowodowany był głównie skokiem cen regulowanych, których dalszy wzrost negatywnie wpłynie na poziom inflacji bazowej.
Wzrost inflacji w ostatnich miesiącach był wynikiem czynników, na które RPP nie ma wpływu, ponieważ mówimy o wzroście cen żywności i towarów. Dodatkowo, teraz będziemy musieli sobie radzić ze wzrostem cen kontrolowanych - powiedział.
Gwałtowny wzrost płac pozostaje poważnym potencjalnym zagrożeniem dla przyszłej inflacji - dodał.
Sławiński powiedział, że zawsze jest takie ryzyko, że wzrost inflacji może spowodować tzw. "efekt drugiej rundy" - wzrost presji płacowej. Dodał, że obecny wzrost wynagrodzenia jest skutkiem spadku bezrobocia, ponieważ kurczące się zasoby siły roboczej zmuszają pracodawców do podnoszenia płac.
Sławiński powiedział także, że wzrost gospodarczy Polski może zwolnić w tym roku do ok. 5 proc. z wysokiego poziomu 6,5 proc. w 2007, co znaczy, że gospodarka będzie się rozwijać w przyzwoitym tempie w porównaniu do ogółu Unii Europejskiej.
Sławiński dodał, że mocny kurs złotego redukuje niepewności wokół polityki pieniężnej.