Zakaz sprzedaży żywego karpia jeszcze przed Wigilią? Na stole surowe kary
W Sejmie ważą się losy obywatelskiego projektu mającego doprowadzić do całkowitego zakazu sprzedaży żywych ryb, poza akwariowymi. Projekt za złe traktowanie zwierząt przewiduje surowe kary, sięgające nawet 8 lat więzienia. Czy to oznacza, że tegoroczne święta będą ostatnimi, podczas których Polacy będą mogli kupić żywego karpia?
Temat zakazu sprzedaży żywego karpia wraca przed świętami co roku. Tym razem nabrał on jednak realnych kształtów. Na rozpoczętym we wtorek 19 listopada posiedzeniu Sejmu posłowie zajmą się bowiem projektem ustawy, który za handel żywymi rybami przewiduje surowe kary.
Obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt, znany jako "Stop łańcuchom, pseudohodowcom i bezdomności zwierząt", przewiduje także regulacje dotyczące sprzedaży żywych ryb. Pod projektem autorstwa Fundacji Międzynarodowy Ruch na rzecz Zwierząt Viva!, Mondo Cane, OTOZ Animals i Akcja Demokracja, zebrano ponad pół miliona podpisów.
Projekt ustawy przewiduje zakaz handlu żywymi rybami poza akwariowymi. W myśl projektu przewożenie lub przetrzymywanie żywych ryb bez wystarczającej ilości wody, która pozwalałaby im oddychać i swobodnie zmieniać pozycję ciała, miałoby być traktowane jako znęcanie się nad zwierzętami. Za takie postępowanie groziłoby od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Kary za handel żywym karpiem bez zachowania odpowiednich warunków mogą być jednak wyższe. Jeżeli sąd uzna, że działania sprzedawcy nosiły znamiona szczególnego okrucieństwa, kara może wzrosnąć do nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Dyskusja nad wprowadzeniem zakazu sprzedaży żywego karpia toczy się w Polsce od lat. I choć już teraz obowiązuje ustawowy zakaz trzymania żywych ryb bez wody w trakcie transportu, a także trzymania ich w zatłoczeniu, to z przestrzeganiem prawa bywa różnie.
Ministerstwo Rolnictwa kilka tygodni temu odpowiedziało nam, że nie pracuje nad osobnymi przepisami zmierzających do wprowadzenia zakazu sprzedaży żywych ryb. "Nie jest także obecnie planowane rozpoczęcie takich prac" - dodawał resort.
Projekt ustawy zakazującej sprzedaży żywych ryb złożyła w ubiegłej kadencji Sejmu Katarzyna Piekarska z grupą posłów KO. Przed zeszłorocznymi świętami, tuż po przejęciu władzy przez KO i koalicjantów, mówiła, że "nadszedł właśnie moment na zakaz sprzedaży".
I choć nad obywatelskim projektem wprowadzającym nowe regulacje dotyczące sprzedaży żywych ryb, Sejm właśnie się pochylił, to mało prawdopodobne jest, że zmiany w prawie uda się przeforsować przed tegorocznymi świętami.
Pierwsze czytanie projektu odbyło się 8 października. Po ewentualnym przyjęciu ustawy przez Sejm, musi pochylić się nad nią Senat, a następnie należy oczekiwać na podpis prezydenta. Obywatelski projekt przewiduje, że ustawa wejdzie w życie w ciągu 30 dni od jej publikacji w Dzienniku Ustaw. Tymczasem do świąt pozostało już niespełna 5 tygodni.