Umowę inwestycyjną podpisali w poniedziałek w gliwickim zakładzie prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ) Adam Leszkiewicz i prezes należącego do PGZ Bumaru-Łabędy Monika Kruczek. Umowa dotyczy realizacji do 2028 r. strategicznego dla Polski projektu dofinansowanego ze środków Funduszu Inwestycji Kapitałowych.
Bumar-Łabędy rozpoczyna nową inwestycję
Prezes Kruczek oceniła, że to historyczna chwila dla Bumaru-Łabędy - otwarcie nowego etapu rozwoju i modernizacji spółki. Jak podkreśliła, dzięki wsparciu Skarbu Państwa gliwicki zakład rozpoczyna realizację inwestycji, która będzie miała strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa kraju.
- W ramach przedsięwzięcia uruchomimy centrum produkcji nowoczesnych pojazdów opancerzonych, zarówno kołowych, jak i gąsienicowych, cały czas zachowując możliwość wsparcia i zabezpieczenia dodatkowo produkcji podwozi armatohaubic Krab - zaznaczyła prezes. Plany zakładają także m.in. budowę nowej hali produkcyjnej.
Prezes PGZ Adam Leszkiewicz mówił, że na transformującym się Śląsku tradycyjne "przemysły (związane z wydobyciem węgla - red.) zmieniają się w przemysł zbrojeniowy". Przypomniał, że w regionie, poza Bumarem-Łabędy, działają i rozwijają się też inne zakłady przemysłu obronnego, np. siemianowicki Rosomak; planowane są też kolejne projekty w dziedzinie obronności. Leszkiewicz poinformował, że pierwsza transza dofinansowania, w wysokości 350 mln zł, powinna wpłynąć na konto Bumaru jeszcze w październiku br., kolejne będą wypłacane w kolejnych latach.
Kolejne czołgi K2 dla Polski
Na początku sierpnia w Bumarze-Łabędy podpisano umowę wykonawczą na pozyskanie dla Polski m.in. kolejnych 180 czołgów K2, w tym 64 pierwszych czołgów w konfiguracji K2PL. 61 z tych czołgów ma zostać wyprodukowanych w Gliwicach - z polskimi komponentami.
Pod koniec września rozmowy między PGZ a stroną koreańską trwały już rozmowy o wykonawczym charakterze tej umowy. Jak wyjaśniał wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak Kamysz chodziło o zasady polonizacji czołgów.
- To jest wielka szansa dla Bumaru-Łabędy, nie tylko na naprawianie, na modernizację czołgu, ale tak naprawdę na budowanie swojego potencjału - wskazywał.












