"Rzeczpospolita" wskazuje, że w ostatnich miesiącach część polityków przekonywała opinię publiczną, iż Unia Europejska m.in. zagraża polskiej suwerenności i niepodległości. Redakcja postanowiła sprawdzić, czy ten przekaz "trafił" do Polaków. Na zlecenie "Rz" IBRiS przeprowadził sondaż, w którym zapytał ankietowanych, czy obecność Polski w Unii Europejskiej pomogła, czy zaszkodziła naszej gospodarce.
Wpływ Unii Europejskiej na polską gospodarkę. 70 proc. widzi pozytywy
Niemal 70 proc. ankietowanych uważa, że obecność Polski w UE pomogła krajowej gospodarce. W tym 36,9 proc. respondentów wskazało, że pomogła "zdecydowanie", a 32,9 proc. - "raczej".
Odmiennego zdania było nieco ponad 21 proc. Polaków. Tylko 10,4 proc. wskazało na "zdecydowanie zaszkodziła", a 10,7 proc. "raczej zaszkodziła". Odpowiedź "nie wiem" podało 9,7 proc.
Pozytywny wpływ UE dostrzegają głównie mieszkańcy dużych miast. Na to, że obecność we wspólnocie pomogła naszej gospodarce lub raczej pomogła, wskazało 76 proc. ankietowanych mieszkających w dużych ośrodkach miejskich. Na wsiach takich osób było 62 proc. Tam odsetek negatywnych odpowiedzi wyniósł 28 proc.
Korzyści dostrzega więcej mężczyzn (72 proc.) niż kobiet (66 proc.) oraz osób po 70 roku życia (80 proc.). Osoby w wieku 30-39 lat widzą najmniej korzyści gospodarczych (60 proc. pozytywnych ocen, 40 proc. negatywnych).
Wśród osób z wyższym wykształceniem korzyści dostrzega 81 proc. ankietowanych, a najwięcej głosów negatywnych pochodzi od osób z wykształceniem podstawowym lub zawodowym (24 proc.).
Wyborcy PiS i Konfederacji podzieleni ws. Unii Europejskiej
Wśród sympatyków obozu rządzącego (KO, Lewica, PSL, PL2050) aż 97 proc. uważa, że UE pomogła polskiej gospodarce. W tej grupie nie było żadnych odpowiedzi przeciwnych. Wśród sympatyków opozycji (PiS, Konfederacja, KPP, Razem) pozytywy wpływ dostrzega 55 proc., a 33 proc. respondentów wskazało, że obecność w UE zaszkodziła gospodarce.
Rozkład odpowiedzi wg konkretnych partii jest równie wyrazisty:
- 100 proc. wyborców Lewicy ocenia członkostwo pozytywnie.
- 97 proc. sympatyków KO jest tego samego zdania.
- 86 proc. wyborców Trzeciej Drogi również dostrzega korzyści.
- Wśród wyborców PiS - 44 proc. wskazało na korzyści, a 44 proc., że obecność w UE nam zaszkodziła.
- W przypadku Konfederacji korzyści widzi 56 proc. ankietowanych.
Skutki obecności Polski w UE. "Wiedza na ten temat jest żenująco niska"
Ekonomista prof. Witold Orłowski w komentarzu dla "Rzeczpospolitej" stwierdził, że opinie Polaków często wynikają z niskiej wiedzy o rzeczywistych skutkach integracji. Jego zdaniem winę za to ponoszą m.in. politycy prounijni, którzy nie wyjaśnili opinii publicznej, jakie są pozytywy z obecności w UE. "Wiedza na ten temat jest żenująco niska" - powiedział ekspert.
Podobnie wypowiada się Marcin Mrowiec, główny ekonomista Grant Thornton. Ekspert wskazuje, że dołączenie do europejskiego "krwioobiegu gospodarczego" było kluczowe dla rozwoju. W jego opinii - ważniejsze niż same fundusze unijne. "Jeśli jednak ktoś ma wątpliwości, czy przystąpienie do UE pomogło naszej gospodarce, niech spojrzy, gdzie są kraje za naszą wschodnią granicą czy na Bałkanach, które tego nie zrobiły" - stwierdził w rozmowie z "Rz".
Kolejny rozmówca gazety - Łukasz Bernatowicz, prezes Business Centre Club, ocenia, że negowanie korzyści płynących z integracji to efekt przekazów politycznych oraz "prania mózgów". W rozmowie z "Rz" przypomniał, że w Wielkiej Brytanii zakończyło się to brexitem, który dziś brytyjskie społeczeństwo postrzega jako błąd.











