"Uniezależnienie od Rosji staje się faktem". Polska i Niemcy inwestują w bezpieczeństwo

Spotkanie premiera Polski Donalda Tuska z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem w Berlinie stało się kolejnym etapem długoletniej współpracy Warszawy i Berlina. Rozmowy dotyczyły m.in. bezpieczeństwa energetycznego, niezależności od rosyjskich surowców, a także projektów infrastrukturalnych mających poprawić połączenia drogowe, kolejowe i energetyczne między oboma krajami.

Friedrich Merz i Donald Tusk spotkali się w poniedziałek (01.12.). Było to 17. spotkanie z cyklu konsultacji międzyrządowych między Polską i Niemcami.

- Panie kanclerzu, drogi przyjacielu. Dziękuję za możliwość tej rozmowy. (...). To jest dla obu państw ważna tradycja, spotkanie rządów obu krajów. Będziemy także dzisiaj wierni tej tradycji, czyli będziemy rozmawiali szczerze o tym wszystkim, co jest wspólnym interesie Polski i Niemiec, a także o różnicach poglądów (...). Nasze oba państwa są w tych bardzo trudnych czasach i jak zawsze bardzo wymagającym miejscu na mapie świata - powiedział na samym początku swojego wystąpienia Donald Tusk.

Jak podała Polska Agencja Prasowa, w polskiej delegacji, oprócz premiera, są m.in. wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski, wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSWiA Marcin Kierwiński oraz ministrowie: infrastruktury Dariusz Klimczak, finansów Andrzej Domański, kultury Marta Cienkowska, energii Miłosz Motyka oraz pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna. Podczas specjalnej konferencji prasowej padły ważne słowa.

Podczas konferencji prasowej premier Tusk mówił o znaczeniu wspólnych działań Polski i Niemiec w obszarze energetyki. - Nie muszę tutaj w Berlinie nikogo przekonywać, że kilka lat temu to w ogóle byłoby niewyobrażalne - podkreślał. Szef rządu wrócił pamięcią do przeszłości. - Kiedy mówiliśmy o zagrożeniach wynikających na przykład z takich inwestycji jak Nord Stream, od uzależnienia gazowego Europy od Rosji, to ja miałem często poczucie osamotnienia w Europie - mówił wprost Donald Tusk.

Premier podkreślił, że dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. - Mam największe wsparcie, jeśli chodzi o twarde stanowisko wobec wspólnej polityki energetycznej ze strony kanclerza i to jest naprawdę znak czasu - mówił Donald Tusk, wskazując, że decyzje podejmowane przez oba rządy mają realny wpływ na bezpieczeństwo energetyczne całej Europy. - Dzięki temu to uniezależnienie Polski, Niemiec, czy Europy od rosyjskich dostaw staje się faktem, a nie tylko polskim postulatem - dodawał szef polskiego rządu.

Zobacz również:

---

Gospodarka

Miasto Lwów pozwie Polaków. W tle nieukończony projekt

Katarzyna Dybińska

---

• Polski przemysł odbija. Firmy spodziewają się wyższej produkcji w 2026 roku
• Prawie 2 mln Niemców przyjechały do Polski. Chowają się przed masową turystką
• Jest wniosek o unijne pieniądze na obronność. Pierwsze środki z SAFE wkrótce w Polsce

Kanclerz Niemiec i premier Polski jasno wskazali, że w agendzie rozmów między rządami państw bezpieczeństwo i inwestycje, a także współpraca transgraniczna zajmują ważne miejsce. Premier Tusk podkreślił, że współpraca nie ogranicza się do deklaracji politycznych, ale obejmuje konkretne projekty infrastrukturalne.

- Polska jest gotowa choćby jutro rozmawiać o konkretnych przedsięwzięciach dotyczących infrastruktury drogowej, kolejowej czy sieci energetycznych - stwierdził premier.

Wśród priorytetów wskazał nowe ropociągi, które mają zapewnić bezpieczeństwo energetyczne w razie rosyjskiej agresji, a także modernizację połączeń drogowych i budowę mostów na Odrze, co poprawi transport i mobilność mieszkańców przygranicznych regionów. - Chodzi nie tylko o komfort przemieszczania się obywateli, ale także o bezpieczeństwo - zaznaczył Donald Tusk.

Szef rządu dodał, że inwestycje te mają również znaczenie strategiczne dla NATO. - Aby NATO mogło zareagować na wypadek rosyjskiej agresji wobec państw NATO ze wschodniej flanki, musimy bezwzględnie zainwestować dużo więcej czasu, pracy, pieniędzy w połączenia między Polską a Niemcami - mówił Tusk w Berlinie.

W Berlinie premier Donald Tusk i kanclerz Friedrich Merz podpisali wspólną deklarację podsumowującą polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe. Dokument wyznacza kierunki współpracy w strategicznych obszarach, m.in. obronności, energetyki, transportu i gospodarki, podkreślając znaczenie partnerstwa dla bezpieczeństwa Europy.

W zakresie bezpieczeństwa i obronności strony zobowiązały się do pogłębiania współpracy przemysłów obronnych. "Będziemy dalej intensyfikować i wspierać współpracę naszych przemysłów obronnych - wzmacniając bezpieczeństwo, a także tworząc możliwości gospodarcze i miejsca pracy" - czytamy w deklaracji dostępnej już na rządowych stronach. Powołano grupę roboczą ministerstw obrony, która ma przygotować konkretne projekty, równolegle do nowej umowy obronnej planowanej na 2026 r. Współpraca obejmuje także inwestycje w nowoczesne systemy wojskowe i interoperacyjność w ramach projektów UE.

Energetyka i gospodarka znalazły się w centrum uwagi deklaracji. Polska i Niemcy zgodziły się na "skoordynowane działania mające na celu osiągnięcie pełnej i trwałej niezależności od surowców energetycznych pochodzenia rosyjskiego". Dokument przewiduje również rozwój inteligentnej infrastruktury energetycznej, projektów transgranicznych, gospodarki cyfrowej i sztucznej inteligencji oraz wspieranie transformacji przemysłowej.

Transport i infrastruktura zostały potraktowane jako element strategiczny współpracy. Deklaracja wskazuje na konkretne działania:

• modernizację kluczowych linii kolejowych transgranicznych, w tym Angermünde-Szczecin i przygotowania do połączeń dużych prędkości Warszawa-Berlin;
• rozwój drogi wodnej na Odrze i poprawę infrastruktury drogowej przy przejściu granicznym Frankfurt nad Odrą;
• dialog między ministerstwami transportu w celu modernizacji mostów, autostrad i zwiększenia przepustowości strategicznych korytarzy kolejowych, takich jak Warszawa-Berlin czy Gdańsk-Szczecin-Berlin.

Deklaracja obejmuje także działania w obszarze mobilności bezemisyjnej, ochrony ludności oraz transformacji regionów wydobycia węgla. Wszystkie inwestycje infrastrukturalne mają uwzględniać potencjał wojskowy w ramach inicjatywy Military Mobility Model Corridor.

Agata Siwek