Zmiany w sektorze nabierają tempa!

Krzysztof Żyndul, nowy prezes Nafty Polskiej, zapowiada większe tempo przekształceń. Jest szansa, że powstaną dwaj nawozowi potentaci.

Krzysztof Żyndul, nowy prezes Nafty Polskiej, zapowiada większe tempo przekształceń. Jest szansa, że powstaną dwaj nawozowi potentaci.

W piątek nowym prezesem Nafty Polskiej (NP), zajmującej się restrukturyzacją przemysłu paliwowego i chemicznego, został Krzysztof Żyndul, prezes Zakładów Chemicznych Police, który zastąpił na tym stanowisku Macieja Giereja.

Czas na działanie
Nowy szef NP nie chciał na razie mówić szczegółowo o tym, jakie decyzje podejmie. Podkreślił jednak, że niezbędne jest przyśpieszenie procesu przekształceń branży chemicznej. - Konieczna jest szybka restrukturyzacja, a następnie prywatyzacja sektora wielkiej syntezy chemicznej (WSCh) - deklaruje prezes.

Reklama

Wiadomo jednak, że tempo prac zależy od tego, jak szybko zostaną wycenione akcje sześciu spółek sektora chemicznego, co pozwoli na wniesienie ich do Nafty Polskiej. - Wycena spółek trwa. Trudno mi powiedzieć, kiedy się zakończy. Nie zapoznałem się jeszcze z umowami, jakie podpisano z firmami, które ją przeprowadzają - twierdzi Krzysztof Żyndul.

Rynek dla dwóch
Nowy prezes NP ma przed sobą trudne zadanie: określenie modelu koncernu nawozowo-melaminowego, którego powstanie zakłada rządowa strategia restrukturyzacji sektora chemicznego. - Podtrzymuję to, o co zabiegałem jako prezes Polic. Ta spółka powinna funkcjonować poza koncernem, grupującym producentów nawozów azotowych i być prywatyzowana oddzielnie. O tym, jaki kształt nadamy koncernowi, będziemy rozmawiać z przedstawicielami branży chemicznej w najbliższych dniach. Rządowa strategia jest elastyczna - podkreśla Krzysztof Żyndul.

Dzisiaj w Zakładach Azotowych Puławy ma odbyć się spotkanie na temat przyszłości tej firmy i sektora. Jedną z koncepcji utworzenia nawozowego giganta jest wniesienie do nich części wytwarzających nawozy azotowe Tarnowa, Polic i Kędzierzyna. Jedno jest pewne - faktycznie na rynku mają szansę pojawić się dwaj nawozowi potentaci. Oprócz grupy pod egidą Puław zacznie funkcjonować producent nawozów fosforowych zbudowany wokół Polic. Pierwszym krokiem do powstania tego drugiego ma być połączenie części nawozowej polickiej spółki z gdańskimi Fosforami, należącymi do Ciechu.

Ponadto strategia rządowa rekomenduje połączenie produkcji kaprolaktamu Tarnowa i Puław. Zainteresowany takim podmiotem jest Orlen.

Kadrowa karuzela
W piątek rada nadzorcza Nafty Polskiej odwołała także wiceprezesów: Jarosława Piechotkę i Marka Gutowskiego. Nowymi członkami zarządu zostali Jacek Walczykowski i Andrzej Murawski. Obowiązki prezesa Polic będzie pełnić Andrzej Kurowski.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: tempo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »