Zostały trzy tygodnie do kluczowego terminu. Bankomaty już znikają z ulic
Bankomaty już znikają z polskich ulic, choć do kluczowego terminu zostały niecałe trzy tygodnie. O co chodzi? 23 września w życie wchodzi prawo, które sprawi, że operatorzy bankomatów będą musieli wdrożyć w maszynach nowy system zabezpieczeń. Ten jednak tani nie jest, a wydatki poniesione na cel jego wdrożenia przewyższają opłacalność utrzymywania niektórych maszyn. Część bankomatów już zniknęła z ulic. Stąd też sprawa budzi kontrowersje wśród niektórych osób.
23 września zacznie obowiązywać prawo, na mocy którego bankomaty czeka mała rewolucja. Wymogiem stanie się bowiem system IBNS (intelligent banknote neutralisation system), czyli system zabezpieczeń mający na celu uniemożliwienie złodziejom wykorzystanie pieniędzy z obrabowanego bankomatu. System tani nie jest i choć prawo jeszcze nie obowiązuje, nowy wymóg już wycina z ulic bankomaty.
INBS to system, który na mocy rozporządzenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji ma zacząć obowiązywać w Polsce. Nowe prawo zacznie obowiązywać 23 września, czyli za niecałe trzy tygodnie. W pierwszej kolejności system działać będzie w 40 proc. bankomatów.
INBS sprawia, że wyposażony w niego bankomat błyskawicznie po wykryciu próby kradzieży brudzi znajdujące się w nim banknoty specjalną farbą. Specyfika farby, jaką barwi bankomat z systemem INBS, jest taka, że potraktowane nią banknoty są de facto bezużyteczne. Nikt nie przyjmie w zapłacie pieniędzy z kradzieży.
Wdrożenie nowego systemu już budzi kontrowersje. Część ekspertów wskazuje, że wdrożenie INBS jest niepotrzebne, ponieważ już i tak przeciętne bankomaty są chronione szeregiem zabezpieczeń. Cytowany przez Business Insidera Krzysztof Kołodziejczyk, prezes firmy Talemax, zwraca uwagę na to, że może dojść do sytuacji, gdy przy zwykłej wypłacie pieniędzy system zabarwi banknoty.
- Może dojść do sytuacji, że klient dostanie z bankomatu zabarwione pieniądze, pomimo że nie było ataku, bo systemy czasami mogą być zbyt czułe. Ryzyko takiej sytuacji jest teraz niewielkie, ale będzie rosło wraz z przyrostem liczby bankomatów wyposażonych w IBNS - mówi Kołodziejczyk.
Emocje wzbudza również fakt, że wdrożenie systemu IBNS już wycina z ulic kolejne bankomaty. W ciągu ostatnich pięciu lat, jak wskazuje Bankier.pl, rynek maszyn do wypłaty banknotów zmniejszył się o 2441 sztuk. Tymczasem Miłosz Gołębiewski z sieci Planet Cash cytowany przez TVN24 BiS przyznał, że części urządzeń sieci już na ulicach nie znajdziemy.
- Cały czas optymalizujemy naszą sieć i już na tym etapie zdecydowaliśmy się na deinstalacje niektórych bankomatów. Cały czas w miarę możliwości jednak zastępujemy bankomaty urządzeniami, które posiadają również funkcje wpłaty - ujawnił Gołębiewski.
Dlaczego INBS wycina bankomaty z ulic? Problemem są pieniądze - zamontowanie tego systemu zabezpieczeń w jednym bankomacie to koszt 20 tys. zł. W pełni zrozumiałe, że operator będzie wolał zlikwidować stary i niespecjalnie rentowny bankomat, zamiast inwestować w niego tysiące złotych. Problem ten szczególnie może dotknąć wieś i mniejsze miasta, gdzie bankomaty nie są powszechnie dostępnymi maszynami - jeszcze gorzej, gdyby operator ze względu na koszty zlikwidował w ten sposób jedyny działający bankomat w okolicy.
Przemysław Terlecki