Związki zawodowe ostrzegają przed akcjami protestacyjnymi
Jeśli rząd nie rozpocznie dialogu społecznego, to związki zawodowe zorganizują ogólnopolskie akcje protestacyjne - ostrzegli w poniedziałek przedstawiciele OPZZ, NSZZ "Solidarność" oraz Forum Związków Zawodowych. Protesty mogą się odbyć w czasie Euro 2012.
Przedstawiciele trzech centrali związkowych podczas pierwszej wspólnej konferencji prasowej zaapelowali do związkowców o przygotowanie się do ogólnopolskiego protestu. Powodem - jak argumentowali - jest brak dialogu społecznego ze strony rządu m.in. w sprawach zmian w systemie emerytalnym dotyczących zrównania i wydłużenia wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67. roku życia.
- Dialog społeczny w Polsce już dawno legł w gruzach - uważa szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. Jego zdaniem, tak ważne zmiany, jak m.in. zrównanie i wydłużenie wieku emerytalnego, nie mogą być uzgadniane w gabinetach polityków.
- Nasz okręt - Polska tonie. Za burtą jest ponad 2 mln bezrobotnych. Kolejne 2 mln zostały zmuszone do emigracji zarobkowej, następne 2 mln pracuje za głodowe pensje, a ponad milion osób pracuje na umowach śmieciowych - mówił przewodniczący OPZZ Jan Guz. Jego zdaniem, wynika z tego, że "rząd dawno porzucił solidaryzm społeczny i dialog społeczny".
- Kredyt zaufania społecznego wyczerpał się. (...) Czas na działanie, porzućmy spory i uprzedzenia. Apelujemy jako przewodniczący trzech central związkowych o rozpoczęcie przygotowań do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. Będzie to wsparcie dla tych branż, które już protestują. (...) nie pozwólmy się już ograbiać - podkreślił Guz.
Wśród branż, które już protestują, wymienił służby mundurowe. Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych prowadzi ogólnopolską akcję protestacyjną domagając się, żeby podwyżki w 2012 r. objęły nie tylko policjantów i żołnierzy, ale i pozostałych funkcjonariuszy.
Przedstawiciele central związkowych nie poinformowali o terminach planowanych protestów.
- Przygotowujemy scenariusz, ale nie tylko jednej akcji protestacyjnej. O terminach będziemy informować z dnia na dzień lub z godziny na godzinę. Skończyła się sielanka, czas na działania po partyzancku. Przygotowujemy się do akcji tak, aby zabolało to rządzących, a nie społeczeństwo - powiedział szef NSZZ "Solidarność".Już w przyszłym tygodniu związkowcy mogą wysłać list do szefa UEFA Michela Platiniego, informując go o planowanych akcjach w czasie Euro 2012 - powiedział szef Solidarności.
- Jeśli rząd myśli, że da ludziom igrzyska, bo będzie Euro, a potem olimpiada i jakoś ten rok zleci, to się myli. Zastanawiamy się nad wystąpieniem do Platiniego, że przed Euro będą protesty. Niech się rząd tłumaczy - mówił Duda.
Przewodniczący Forum Związków Zawodowych Tadeusz Chwałka uważa, że strona rządowa lekceważy dialog społeczny. - Ostatnie posiedzenie prezydium Komisji Trójstronnej odbyło się 27 czerwca 2011 r., a posiedzenie plenarne 11 lipca 2011 r. Od tego czasu żadne spotkania nie odbyły się - powiedział.
Dodał, że zespoły Komisji Trójstronnej, które przygotowują opinie partnerów pracują, ale nie ma to przełożenia na posiedzenia plenarne Komisji. - Ustawa o Komisji Trójstronnej zobowiązuje przewodniczącego komisji do zwołania posiedzenia plenarnego raz na dwa miesiące - podkreślił Chwałka. Dodał, że od 8 listopada Komisja nie ma przewodniczącego.
- Od premiera Waldemara Pawlaka (poprzedniego przewodniczącego KT - PAP) usłyszeliśmy, że jego mandat wygasł 8 listopada w momencie złożenia rezygnacji z funkcji ministra w poprzedniej kadencji rządu. Od tego czasu premier nie powołał w skład Komisji przedstawicieli rządu i z tego grona nie wyznaczył przewodniczącego - powiedział Chwałka.
- W takim przypadku nie mamy innego wyjścia, jak zawiesić prace w zespołach Komisji Trójstronnej do czasu, aż strona rządowa nie powoła członków Komisji spośród Rady Ministrów - powiedział szef FZZ.
Piotr Duda poinformował, że celem związkowców jest przeprowadzenie debaty wśród Polaków dotyczącej wieku emerytalnego. - Zbieramy podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie projektu ustawy o podnoszeniu wieku emerytalnego. To bardzo ważna sprawa dla wszystkich - podkreślił.
Dodał, że związkowcy chcą jak najszybciej zebrać pierwsze 500 tys. podpisów pod wnioskiem; na razie zebrano około 250 tys.