Zwolnienia w lubelskim Daewoo

Upadłe Daewoo zwalnia ludzi. Do końca roku z lubelskiej fabryki może odejść nawet 1700 osób. To jedyna szansa by uratować firmę - mówią w biurze syndyka. Najważniejsze jest jednak to, że zwalniani dostaną natychmiast swoje pieniądze.

Upadłe Daewoo zwalnia ludzi. Do końca roku z lubelskiej fabryki może odejść nawet 1700 osób. To jedyna szansa by uratować firmę - mówią w biurze syndyka. Najważniejsze jest jednak to, że zwalniani dostaną natychmiast swoje pieniądze.

"To jest odszkodowanie za okres wypowiedzenia i odprawy za zwalnianie z przyczyn zakładu, czyli pełny pakiet wynagrodzeń finansowych rekompensujący stratę pracy" - mówił przedstawiciel syndyka Daewoo Motor Poland. Oczywiście te świadczenia będą wypłacane, jeśli ludzie zdecydują się na odejście z pracy bez wypowiedzenia. Czy ludzie zdecydują się na takie rozwiązanie? Część na pewno tak, bowiem pensji nie widzieli od sierpnia, ich domowe budżety osiągnęły poziom krytyczny i to jest już kres ich wytrzymałości.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Daewoo | wypowiedzenia | zwolniony | ludzi | zwolnienie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »