TP SA ogłosi w połowie grudnia nową strategię

W połowie grudnia TP SA ma ujawnić strategię na najbliższe dwa lata. Jej główne założenia to: nacisk na pion sprzedaży, plany redukcji kosztów i zatrudnienia oraz restrukturyzacja zadłużenia. Prognozy wyników na 2002 r. raczej nie zostaną ujawnione. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że plany są ambitne. Spółka przyspieszy też integrację Centertela z Orange.

W połowie grudnia TP SA ma ujawnić strategię na najbliższe dwa lata. Jej główne założenia to: nacisk na pion sprzedaży, plany redukcji kosztów i zatrudnienia oraz restrukturyzacja zadłużenia. Prognozy wyników na 2002 r. raczej nie zostaną ujawnione. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że plany są ambitne. Spółka przyspieszy też integrację Centertela z Orange.

Dla Telekomunikacji Polskiej nadchodzą ciężkie czasy. Spółka podłącza coraz mniej nowych abonentów, jej wyniki są coraz słabsze, a analitycy prognozują ich dalsze pogorszenie. W 2002 r. polski rynek telekomunikacyjny zostanie uwolniony, a ostatnie działania Urzędu Regulacji Telekomunikacji dowodzą, że operator nie ma już co liczyć na traktowanie z przymrużeniem oka. Spółka, która dotychczas poświęcała sporo energii "omijaniu prawa zgodnie z prawem", musi zmienić plan gry.

Analitycy oraz inwestorzy giełdowi od dawna czekają na precyzyjną strategię rozwoju spółki. Ich cierpliwość już wkrótce ma zostać nagrodzona. Według nie potwierdzonych informacji, w połowie grudnia zarząd TP SA ogłosi nową strategię biznesową na lata 2002-2003. Nowy biznesplan został oparty jest na doświadczeniach zachodnich operatorów narodowych, w szczególności British Telecommunications.

Reklama

Pierwszy krok

Marek Józefiak, prezes TP SA, odkrył już zarysy nowych założeń biznesowych. Kilka dni temu w Londynie, podczas spotkania z inwestorami zorganizowanego przez Goldman Sachs, zapowiedział m.in. szybszą integrację Centertela z Orange, operatorem komórkowym należącym do France Telecom, inwestora strategicznego TP SA.

W nowej strategii ważne miejsce zajmą też usługi międzynarodowe i integracja usługowa z France Telecom.

Strategia przewiduje koncentrację na trzech filarach - klientach biznesowych, indywidualnych oraz multimediach. Po raz pierwszy telekom chce wyraźnie rozgraniczyć sektor konsumencki od biznesowego, który jest najbardziej dochodowy. Zwraca też uwagę fakt, że w centrum zainteresowania będzie klient, a nie segment usług (Internet, telefonia komórkowa czy stacjonarna).

Postawić na sprzedaż...

W nowej strategii eksponowane miejsce ma więc zająć pion sprzedaży i wykorzystanie synergii wszystkich kanałów dystrybucji usług grupy telekomu. TP SA chce szybciej reagować na potrzeby rynku i opracowywać nowe oferty usług oraz zwiększać ich dostępność.

Kolejnym elementem w walce o klientów ma być reorganizacja i usprawnienie działania punktów obsługi klienta. Mają w tym pomóc nowoczesne narzędzia informatyczne (m.in billing, CRM). Stąd pośpiech w ich wyborze i wdrażaniu (system billingowy dla klientów biznesowych ma być wdrożony do końca 2002 r.).

- Inwestorzy oczekują od TP SA programów, które pozwolą maksymalnie ograniczyć odpływ dotychczasowych klientów, a także precyzyjnej strategii wykorzystania synergii między telefonią stacjonarną, komórkową, transmisją danych i Internetem - twierdzi Krzysztof Misiak, analityk DM BZ WBK.

- Najwyższy czas, by zarząd TP SA przedstawił konkretne założenia strategiczne - dodaje Benita Mikołajewicz, analityk ING Barings.

Rynki: telefonii komórkowej, transmisji danych, Internetu będą miały coraz większy udział w przychodach telekomów. Jeśli TP SA szybko nie znajdzie skutecznego sposobu na przyciągnięcie klientów (atrakcyjna oferta i sprawna obsługa), może w szybkim tempie tracić udziały w rynku.

...ciąć, ciąć i ciąć...

Nie wiadomo, czy przy okazji prezentacji nowej strategii operator poda prognozy finansowe na przyszły rok. Według naszych źródeł, szanse są niewielkie. Prawie na pewno telekom poda wydatki inwestycyjne na najbliższe lata i będą one znacznie niższe w porównaniu z planami sprzed niespełna roku (27 mld zł inwestycji do 2003 r.).

Ostre cięcia kosztów mają zaowocować znaczącym wzrostem zysku netto na koniec 2002 r. Zarząd TP SA musiał wziąć sobie do serca coraz gorsze prognozy analityków. W raporcie z 6 sierpnia Bob Creamer, analityk Raiffeisen Capital & Investment Polska, napisał, że spółka jest na najlepszej drodze do zanotowania strat w latach 2002-2003. Miesiąc później analitycy banku Schroder Salomon Smith Barney napisali, że bez cięcia wydatków inwestycyjnych nie należy oczekiwać dodatniego cash flow przed 2004 r. SSSB zauważył też, że spodziewa się spadku przychodów operatora o 8 proc. w 2002 i 9 proc. w 2003 r.

O sukcesie planów zdecyduje m.in. powodzenie planów redukcji zatrudnienia. W planie biznesowym powinny znaleźć się też szczegóły restrukturyzacji zadłużenia. W przyszłym roku zrestrukturyzowany ma być dług wysokości co najmniej 1 mld zł.

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »