Złoty może tracić zaufanie inwestorów
W pierwszej części środowej sesji, w oczekiwaniu na decyzję RPP odnośnie obniżki stóp procentowych złoty się osłabił. Cena dolara wzrosła z poziomu 3,8600 do 3,8865, natomiast kurs EUR/PLN zwyżkował z poziomu 4,4410 do 4,4765.
Złotemu nie pomogła wypowiedź w porannych "Sygnałach Dnia" ministra finansów Andrzeja Raczko o potrzebie stopniowej liberalizacji systemu podatkowego w Polsce oraz o tym, że dzieli on opinię racjonalizacji i redukcji wydatków o charakterze konsumpcyjnym i społecznym. Z kolei destabilizująco na rynek wpłynęła wypowiedź członka RPP Bogusława Grabowskiego, który skrytykował zapowiedziane przez rząd zmiany w systemie podatkowym, stwierdzając, że ostatecznie zwiększą one obciążenie podatników. Nawoływał także do gruntownej reformy finansów publicznych, przede wszystkim od strony wydatków.
Rada Polityki Pieniężnej zredukowała poziom stóp procentowych o 25 pkt bazowych i utrzymała neutralne nastawienie w prowadzonej polityce. Od 26 czerwca główna stopa procentowa wyniesie 5,25 proc. Po obniżce złoty odrobił część poniesionych wcześniej strat. W związku ze wzrostem kursu EUR/USD cena dolara powróciła w okolice poziomu z otwarcia, a cena euro praktycznie nie uległa zmianie. W opublikowanym o godz. 16:00 komunikacie po posiedzeniu Rady stwierdzono, że obniżka poziomu stóp procentowych nastąpiła z racji niskiego poziomu inflacji oraz niskich oczekiwań inflacyjnych. Rada pokreśliła jednak, że niepewność, co do polityki fiskalnej w roku 2004, utrzymująca się wysoka dynamika pieniądza gotówkowego w obiegu oraz możliwość wzrostu światowych cen ropy naftowej są czynnikami stanowiącymi źródło presji inflacyjnej. Dodatkowo zdaniem RPP założenia rządu do projektu budżetu państwa w 2004 r. niosą za sobą zagrożenie zwiększenia nierównowagi sektora finansów publicznych w roku przyszłym
O godz. 16.15 jeden dolar wyceniany był na 3,8675 złotego, a jedno euro na 4,4690 złotego (odchyl. -2,80 proc.).
Krótkoterminowa prognoza
Niepewność polityczna, problemy fiskalne oraz słaby ostatnio sentyment dla rynków naszego regionu może nadal zmniejszać zaufanie dla polskiej waluty. Wydaje się, że w czwartek przy braku publikacji ważniejszych danych makroekonomicznych, o nominalnych kursach złotego zadecydować powinny przede wszystkim zmiany kursu EUR/USD.