Jest problem z Narodowym Funduszem Mieszkaniowym
Gminy boją się Mieszkania Plus? Grunty przekazywane na rzecz Narodowego Funduszu Mieszkaniowego w aktach planistycznych powinny być przeznaczone na cele mieszkaniowe. W innym przypadku - twierdzą - Fundusz może wyciągać z zarządzania przez samorządy nieruchomości Skarbu Państwa, których przeznaczenie na cele mieszkaniowe nie będzie możliwe w najbliższej przyszłości.
Na etapie konsultacji publicznych jest projekt ustawy o Narodowym Funduszu Mieszkaniowym i przekazywaniu nieruchomości gruntowych Skarbu Państwa na cele budownictwa mieszkaniowego. Podstawowym celem ustawy jest - poza powołaniem Funduszu - zwiększenie podaży dostępnych nieruchomości pod budownictwo mieszkaniowe.
Projekt budzi wątpliwości przedstawicieli samorządów. - Uważamy, że grunty przekazywane na rzecz Narodowego Funduszu Mieszkaniowego w aktach planistycznych powinny być przeznaczone na cele mieszkaniowe. Powinno być to wyraźniej napisane w projekcie - wyjaśnia Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich.
Jak zaznacza Porawski, w innym przypadku Fundusz będzie "wyciągał z zarządzania przez samorządy rozmaite inne nieruchomości Skarbu Państwa, których przeznaczenie na cele mieszkaniowe nie będzie możliwe w najbliższej przyszłości, ze względu na ich status w aktach planistycznych".
- Powstanie coś w rodzaju zastępczego zarządzania tymi nieruchomościami, zamiast realizacji głównego celu statutowego - twierdzi dyrektor.
Dodatkowo Związek Gmin Wiejskich wnioskuje o rozszerzenie zapisów art. 59 projektu ustawy o Narodowym Funduszu Mieszkaniowym i przekazywaniu nieruchomości gruntowych Skarbu Państwa na cele budownictwa mieszkaniowego o grunty na terenach gmin wiejskich. Art. 59 mówi o tym, że właściwe organy sporządzają wykazy niezabudowanych nieruchomości położonych w granicach: gmin miejskich, miast w gminach miejsko-wiejskich, dzielnic Warszawy, stanowiących własność Skarbu Państwa.
Jak mówi Leszek Świętalski, sekretarz generalny Związku Gmin Wiejskich, gminy wiejskie nie widzą uzasadnienia, dlaczego z całości konstrukcji Narodowego Funduszu Mieszkaniowego, wyłączono akurat wyłącznie tereny wiejskie, nawet w gminach miejsko-wiejskich.
Świętalski dodaje, że gminy wiejskie mają problem z zabudową popegeerowską. "Substancja mieszkaniowa jest tam kompletnie zrujnowana, zdekapitalizowana i dotknięta śmiercią techniczną".
- Agencja Nieruchomości Rolnych robi wszystko, by bezproblemowo przerzucić ciężar relokacji mieszkańców z tej substancji na gminy. W niektórych gminach nie ma gruntów, a tymi gruntami zarządza ANR - wyjaśnia Świętalski.
Jego zdaniem, gminy mogą pomóc swoim mieszkańcom, budując nowe lokale, ale potrzebują tych gruntów.
Narodowy Fundusz Mieszkaniowy będzie pełnił funkcję "banku ziemi", gromadząc, zarządzając i inwestując zasobami nieruchomości Skarbu Państwa.
Jak wyjaśnia Tomasz Żuchowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa, w banku ziemi gromadzone będą grunty o różnym przeznaczeniu, jednak nie wszystkie te grunty będą zabudowane. Mogą one być przedmiotem obrotu. Mogą być sprzedane, by w ich miejsce kupić inny grunt, który będzie przeznaczony na cele mieszkaniowe.
- Bank ziemi dotyczy tylko i wyłącznie pewnego narzędzia, które będzie dawało swobodę gromadzenia rożnego rodzaju gruntów, z których część będzie nadawała się pod zabudowę i będzie wykorzystywana, a część będzie przedmiotem zbycia - wyjaśnia Tomasz Żuchowski.
Żuchowski podkreśla, że realizacja programu Mieszkanie Plus musi być spójna z obecną urbanizacją miast i w żaden sposób nie powodować budowania mieszkań w szczerym polu.
Jak dodaje, w gminach istnieje nieproporcjonalny system przeznaczania gruntów pod zabudowę. - Mamy gminy, które przeznaczyły 100 proc. terenów pod zabudowę, mamy też gminy z deficytem terenów pod zabudowę - wyjaśnia Tomasz Żuchowski.
bad
Więcej informacji na stronach Portalu Samorządowego