Małe domy droższe w Katowicach

Sytuację na rynku domów w Polsce w drugim kwartale tego roku zbadali analitycy z portalu Szybko.pl i Expandera. - W przypadku niedużych domów, do 150 mkw., w pięciu na dziewięć analizowanych miast ceny w tym czasie pozostały niemal niezmienione - podają analitycy rynku (patrz tabela). O zaledwie 0,85 procent mniej niż w pierwszym kwartale trzeba zapłacić za dom w Szczecinie, o około 2 proc. tańsze były budynki w Warszawie i Lublinie.

Więcej za te pod stolicą

O 1,25 proc. wzrosły ceny domów we Wrocławiu, a o 1,6 proc. - w Poznaniu. W Białymstoku w drugim kwartale budynki jednorodzinne były droższe średnio o 9,6 proc.

- Odczuwalne spadki średniej ceny, o 25 i 50 tys. zł, dotyczą Łodzi i Krakowa - czytamy w najnowszym raporcie. - Na tle tych stosunkowo stabilnych cen wybijają się Katowice, gdzie niewielkie domy w ostatnim kwartale znacznie zdrożały: o ponad 20 proc., czyli 90 tys. zł - notują analitycy. Dla przykładu - w poprzednim kwartale dom o powierzchni do 150 mkw. w Katowicach można było kupić za 440 tys. zł. Jak podaje Marta Kosińska z Szybko.pl, była to najniższa cena spośród wszystkich analizowanych lokalizacji. - Zważywszy jednak na wielkość miasta i potencjalny popyt, tendencji wzrostowej nie należy się dziwić. Co więcej, cena jest tu nadal najniższa spośród analizowanych aglomeracji, więc można przewidywać dalszy jej wzrost - oceniają analitycy.

Dużo więcej trzeba dziś też zapłacić za domy pod Warszawą. Ceny małych domów w podstołecznych miejscowościach w drugim kwartale poszły w górę o 26 procent. - Jest to najwyższy wskaźnik w tym kwartale i świadczy o wzroście zainteresowania ofertami, których całkowity koszt zakupu jest najniższy - oceniają autorzy raportu. Według nich jest to kolejny sygnał, który wskazuje na ograniczenie popytu w tym segmencie. - Sytuacja ta wcale nie dziwi. Jeszcze w drugim kwartale 2007 roku za 715 tys. zł można było znaleźć dom o powierzchni 150 mkw. w samej Warszawie. Teraz zaś trudno w tej cenie kupić dom pod miastem - analizują autorzy raport.

Najtańszy za pół miliona

Jak mają się rzeczywiste ceny domów do podanej średniej? Jak czytamy w raporcie, w Warszawie 42 proc. ofert domów ma cenę wyższą niż średnia.

Najdroższe w stolicy małe domy, jakie znalazły się w portalu Szybko.pl, kosztowały ok. 1,6 mln zł. 30 proc. to domy, których cena wynosi od 800 tys. zł do 1,03 mln zł. 20 proc. z nich kosztuje od 700 do 800 tys. zł, a tylko 9 proc. - poniżej 700 tys. zł.

Za najtańszy dom, jaki znalazł się wśród ogłoszeń Szybko.pl w drugim kwartale, trzeba było zapłacić 512 tys. zł. Znajdował się na stołecznym Bemowie.

Także we Wrocławiu przeważały oferty w cenie niższej od średniej - takich było w tym mieście 64 proc. Najwyższa cena, jaką podyktowano za 130-metrowy dom we wrocławskich Krzykach, to 1,49 mln zł.

- W Krakowie te proporcje rozłożyły się niemal po równo: za 49 proc. domów żądano ceny niższej niż średnia, a za 51 proc. - wyższej - podają analitycy Szybko.pl. W tym mieście najwyższy udział w ofercie miały domy w cenie pomiędzy 600 a 800 tys. zł.

Równo rozłożyły się także proporcje w Poznaniu, gdzie połowa ofert reprezentowała ceny poniżej, a połowa powyżej średniej. W przypadku dużych domów ceny nieznacznie zmieniły się w Warszawie, Białymstoku, Szczecinie i Poznaniu. Poważniejsze korekty odnotowano w Łodzi (minus 10 procent) i w Lublinie (minus 14 procent).

- Zaskakujące zmiany nastąpiły zaś we Wrocławiu i w Krakowie. Tu mieliśmy do czynienia z kolejnymi zwyżkami średnich cen - w każdym mieście o około 200 tys. zł, czyli o około 18 proc. - podaje Marta Kosińska. - Z pewnością zniwelowana została w ten sposób różnica w cenach pomiędzy Wrocławiem i Krakowem a Warszawą - ocenia.

Więcej w "Rzeczpospolitej"

Zobacz oferty nieruchomości: