Mieszkania: Fundusze i spekulanci windują ceny?
Nowe mieszkania stają się towarem deficytowym - wykupują je hurtowo od deweloperów fundusze mieszkaniowe z kapitałem zagranicznym oraz rodzimi spekulanci. Przez to wielu rodzin nie stać na własne lokum. Ministerstwo Rozwoju i Technologii zastanawia się nad wprowadzeniem przepisów ograniczających zakupy pakietowe.
Jak podaje Prawo.pl, fundusze mieszkaniowe z kapitałem zagranicznym wykupiły już 7 tys. mieszkań w Polsce. Często są to całe osiedla, np. skandynawski fundusz Nordic Real Estate Partners, który za 100 mln euro nabył w pakiecie ponad 1000 mieszkań. Trend dotyka przede wszystkim dużych miast, a przoduje w tym Warszawa.
Prawo.pl szacuje, że do 2028 r. 90-100 tys. nowych mieszkań będzie własnością funduszy. Dodatkowo, ok. 20 proc. nowych mieszkań jest nabywanych przez spekulantów, dla których zyski z odsprzedaży wynoszą od 10 do 15 proc. rocznie w zależności od lokalizacji i konkretnej inwestycji. To sprawia, że podaż nowych mieszkań na rynku się kurczy, ceny idą w górę i coraz częściej pojawiają się głosy, by ograniczyć tego rodzaju zakupy.
Eksperci uspokajają, że Polsce nie grozi scenariusz berliński, gdzie fundusze inwestycyjne praktycznie zdominowały rynek wynajmu i dyktują czynsze najemcom, jednak Ministerstwo Rozwoju i Technologii nie dementuje pogłosek, że pracuje nad przepisami w tej sprawie.
MRiT przeprowadza badanie dotyczące rynku deweloperskiego w Polsce, w tym skali inwestycji realizowanych na rzecz inwestorów instytucjonalnych, którego wyniki poznamy na początku 2022 r. Wstępne dane z rynku potwierdzają, iż dominującym modelem działania funduszy jest kontraktowanie budowy całych budynków z przeznaczeniem na najem: w I połowie 2021 r. odnotowano 3 kontrakty na łączną sumę 4200 mieszkań, które wejdą do użytkowania w ciągu 5 lat.
Prawo.pl informuje, że MRiT na razie nie planuje ograniczać zakupów lokali, natomiast analizowane są inne możliwości uporządkowania i zabezpieczenia rynku mieszkaniowego przed konsekwencjami takich działań. Szczególna uwaga resortu zwrócona jest na problem pustostanów, tj. mieszkań, które po nabyciu nie są wynajmowane, a służą jedynie jako forma gromadzenia kapitału w oczekiwaniu na wzrost jego wartości. Jednak nie mówi się jeszcze o konkretnym projekcie rozwiązań legislacyjnych.
Zdaniem Jarosława Jędrzyńskiego, eksperta portalu RynekPierwotny.pl, należy w pierwszej kolejności ograniczyć spekulacje mieszkaniami, a jednym ze sposobów może być np. podatek katastralny od drugiego lub trzeciego mieszkania.
PAP MediaRoom/Prawo.pl
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami