Pesymistyczna koniunktura w budownictwie
W październiku br. wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury w budownictwie spadł 20,1 wobec 23,8 miesiąc wcześniej i 28,9 w październiku ub. r.
Największe trudności dla przedsiębiorstw są wciąż˙ związane z kosztami zatrudnienia (60 proc. przedsiębiorstw w październiku i wrześniu). Na drugim miejscu podawana jest trudność w następstwie konkurencji innych firm w sektorze (59 proc.), zaś trzecie miejsce ponownie zajęła kwestia zatrudnienia wykwalifikowanych pracowników (52 proc. badanych przedsiębiorstw w październiku br.).
W porównaniu z październikiem ub. r. najbardziej wzrosło znaczenie barier związanych z konkurencją ze strony innych firm (z 50 proc. do 59 proc.) oraz niedostatecznym popytem (z 15 proc. do 23 proc.), natomiast zmalało - barier związanych z kosztami materiałów (z 45 proc. do 35 proc.), niedoborem wykwalifikowanych pracowników (z 61 proc. do 52 proc.) oraz niedoborem sprzętu, materiałów i surowców (z 10 proc. do 3 proc.).
Tak jak we wrześniu br., najkorzystniejsza bieżąca sytuacja gospodarcza jest w dużych przedsiębiorstwach (zatrudniających 250 i więcej pracowników). Również te jednostki (a także średnie o liczbie pracujących od 50 do 249) formułują najbardziej optymistyczne prognozy swojej przyszłej sytuacji gospodarczej.
Komentarz analityków z BGŻ:
Ocena ogólnego klimatu koniunktury w budownictwie jest znacznie mniej optymistyczna niż w ubiegłym miesiącu (- 3,7 pkt. m/m) oraz w październiku ostatnich trzech lat. Na spadek wpływają m.in. wskazywane przez przedsiębiorstwa wszystkich klas wielkości, przewidywania, co do dalszego zmniejszania się wzrostu portfela zamówień (spadek sprzedaży mieszkań na rynku pierwotnym), a także mniej optymistyczne prognozy wzrostu produkcji budowlano-montażowej.
Słabsze są także prognozy sytuacji finansowej, z wyjątkiem dużych przedsiębiorstw (powyżej 249 osób), które prognozują nieznaczną poprawę. Najkorzystniejsze prognozy są formułowane przez przedsiębiorstw duże. W przyszłych miesiącach raczej nie oczekuje się poprawy sytuacji w sektorze budownictwa. Widoczne to będzie w coraz wolniejszym przyroście popytu na pracowników budowlanych oraz mniejszym popycie na mieszkania, spowodowanym zaostrzeniem warunków kredytowych przez banki.