Przewalutować czy zostawić?

Rok temu frank szwajcarski kosztował 2,26 zł, zatem w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy osłabił się o ponad 10 proc. Co to oznacza dla osób mających kredyty hipoteczne lub planujących zadłużyć się na zakup mieszkania lub budowę domu? Osoby teraz zadłużające się we frankach szwajcarskich muszą liczyć się z tym, że im bardziej złoty się wzmacnia, tym bardziej rośnie prawdopodobieństwo korekty i czasowego osłabienia złotego, co z kolei zwiększy ratę kredytu we franku.

- Ryzyko jest oczywiście, bo teraz ryzyko korekty osłabiającej złotego jest większe. Z drugiej strony o tej korekcie mówiło się, kiedy frank kosztował 2,10-2,12 - mówi Mateusz Ostrowski, analityk Open Finance.

Ale nawet jeżeli złoty osłabnie, to i tak korzyści z zadłużania się we franku będą wyraźnie wyższe niż w przypadku kredytu złotowego. Z wyliczeń Expandera wynika, że obecnie różnica między ratami w złotych i frankach dla kredytu w wysokości 300 tys. zł zaciągniętego na 30 lat wynosi prawie 600 zł. Żeby raty się wyrównały, frank musiałby kosztować nawet 2,70-2,80 zł. - Biorąc teraz kredyt we frankach, trzeba zdać sobie sprawę z tego, że złoty może przejściowo osłabnąć, dlatego trzeba liczyć się z wygospodarowaniem środków na przejściowy wzrost raty kredytu we frankch - dodaje Mateusz Ostrowski.

Reklama

Podobne założenie muszą zrobić osoby, które do tej pory nie przewalutowały kredytu w złotych na franki.

- Trzeba dobrze policzyć koszty, uwzględniając np. to, że bank zarabia także na spreadzie walutowym, a różnicy w kursie, po którym udziela nam kredytu i po którym my musimy go spłacać - mówi Piotr Krawczyński, analityk Domu Kredytowego Notus.

Lepiej było to zrobić około dziesięć miesięcy temu - wtedy zysk z umocnienia złotego i uniknięcia skutków wzrostu WIBORU byłby relatywnie duży i niwelowałby potencjalne koszty takiej operacji (koszty spreadu walutowego, ewentualne prowizje za przewalutowanie).

- Jeżeli ktoś już wytrzymał obecny poziom stóp procentowych i jest przygotowany na minimalne podwyżki oprocentowania, to za rok, najwyżej dwa lata może spodziewać się obniżek stóp procentowych - mówi Piotr Krawczyński.

Według ekonomistów stopy procentowe wzrosną w tym roku maksymalnie o 0,5 pkt proc., podczas gdy w ciągu ostatnich 15 miesięcy wzrost ten wyniósł 2 pkt proc. Co prawda oddala się perspektywa obniżek stóp, choć niewykluczone, że przy spadającym wzroście gospodarczym RPP zdecyduje się na ten ruch już w 2009 roku.

W jakiej sytuacji są te osoby, które trzy, cztery lata temu brały kredyt we frankach szwajcarskich ? Kiedy stopy procentowe w Polsce osiągną prawdopodobny docelowy poziom? W jakim okresie kredyt we frankach jest korzystniejszy?

Więcej: Gazeta Prawna 15.07.2008 (137) - str.5

Mirek Kuk

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: frank szwajcarski | ryzyko | co to? | kredyt we frankach | kredyt | złoty | W.E.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »