Przyszłość inwestowania w grunty rolne
Ziemia jest dobrem, stanowiącym zabezpieczenie na przyszłość. Posiadacze ziemscy od wieków cieszyli się poważaniem, odpowiednim statusem społecznym, wyróżniali się smykałką do interesów, które przynosiły im ponadprzeciętne zyski.
Teraz, z ogółu Polaków inwestujących swoje pieniądze, aż 40 proc. (źródło: BRILAND) deklaruje nieruchomości jako główną sferę lokowania kapitału. Jaka przyszłość stoi przed inwestorami?
Nie ulega wątpliwościom, że grunty rolne posiadają ogromny potencjał inwestycyjny. Nie dość, że jest to dobro, którego nie można wyprodukować więcej, to jeszcze pomimo wszystkich negatywnych wydarzeń mających miejsce na rynkach finansowych w ciągu ostatniej dekady, wartość ziemi cały czas rośnie średnio o 12 proc. rocznie. W Polsce ceny ziemi wzrosły w ciągu 10 lat o 361 proc., podczas gdy w innych krajach europejskich wartość ta potrafiła dojść aż do 1817 proc., jak miało to miejsce Rumunii gdzie od momentu wejścia do UE w 2007r. zakup ziemi rolnej był od razu dostępny dla cudzoziemców.
Unormowanie obrotu ziemią rozpoczęło się w Polsce w 2004 roku, w momencie przystąpienia do Unii Europejskiej. Kluczowy będzie jednak rok 2016, kiedy rynek nieruchomości gruntowych w Polsce zostanie uwolniony dla cudzoziemców. Prognozujemy, że wywoła to atrakcyjną hossę i doprowadzi do dalszych wzrostów cen ziemi.
Za pozytywną przyszłością tej formy lokowania kapitału przemawiają jeszcze dodatkowe czynniki. Jednym z nich jest wysoki poziom bezpieczeństwa tego typu inwestycji, co jest szczególnie pożądane w dobie kryzysu finansowego. Ustanowiony notarialnie właścicielem ziemi inwestor, może przeznaczyć grunty zgodnie ze swoim upodobaniem. Inwestycja w grunty rolne jest najmniej ryzykowna, gdyż ich wartość wzrasta rok do roku- nawet pomimo leżenia odłogiem.
Prognozujemy, że docelowo rynek podzieli się na sektor produkcji rolnej, gdzie występuje ziemia z klasami bonitacyjnymi 1-3, a także inwestycyjny, w którego skład wchodzą grunty z klasami 4-6. Ten drugi rodzaj gruntu nie służyłby do produkowania żywności, jest natomiast doskonałym narzędziem inwestycyjnym dla osób poszukujących bezpiecznych form lokowania i pomnażania swoich pieniędzy.
Joanna Kubiak, sales director Briland