Węgrzy ubiegną Polskę? Chcą mieć megalotnisko, idą jak burza
Rząd Węgier zamierza rozbudować lotnisko w Budapeszcie, największy port lotniczy w kraju, którego większościowym udziałowcem stał się w czerwcu br. Odkupienie lotniska w Budapeszcie, sprywatyzowanego przez rząd Ferenca Gyurcsanya pod koniec 2005 roku, było od kilku lat celem rządu Viktora Orbana. Teraz wspólnie z ministrem rozwoju gospodarczego Martonem Nagym realizuje on śmiały plan zwiększenia liczby pasażerów obsługiwanych przez czołowy węgierski port.
Chcąc zwiększyć liczbę pasażerów korzystających w budapesztańskiego lotniska, minister Marton Nagy zapowiedział niedawno zniesienie specjalnego podatku od linii lotniczych. Danina od dodatkowych zysków została wprowadzona na Węgrzech w połowie 2022 roku i dotyczyła ośmiu sektorów, w tym linii lotniczych. Wprowadzenie nowych opłat stało się przyczyną spięć rządu w Budapeszcie z liniami lotniczymi Ryanair.
Według ministra rozwoju gospodarczego Węgier, specjalny podatek ma zostać zniesiony od 1 stycznia 2025 roku.
Węgierskie media zaznaczają, że jest to bezpośrednio związane z odkupieniem przez państwo lotniska w Budapeszcie. Według tygodnika gospodarczego HVG, w ten sposób władze chcą zwiększyć liczbę pasażerów obsługiwanych przez największy port lotniczy w kraju.
Rząd oraz francuska firma Vinci, która uczestniczyła w przejęciu lotniska w Budapeszcie na początku czerwca, przedstawili ostatnio plan rozbudowy portu lotniczego. Zgodnie z nim, do 2032 roku ma powstać nowy Terminal 3, natomiast Terminal 2 ma zostać rozbudowany. Natomiast Terminal 1, jako "nienadający się do efektywnej obsługi ruchu lotniczego", nie zostanie ponownie otwarty.
W planach jest również m.in. budowa szybkiej kolei łączącej miasto z lotniskiem. Nie podjęto jeszcze decyzji, czy inwestycja ta będzie finansowana przez Chiny, o czym mówiło się w związku z majową wizytą przywódcy Chin Xi Jinpinga na Węgrzech.
Jak daty te wyglądają w porównaniu z harmonogramem budowy CPK "po liftingu", czyli według nowych planów ogłoszonych pod koniec czerwca przez premiera Donalda Tuska?
Z zapowiedzi rządu wynika, że pierwsze samoloty mają odlecieć z lotniska w Baranowie w 2032 r. Premier Tusk zapowiadał, że port między Warszawą a Łodzią będzie "najnowocześniejszy w Europie".
Z kolei z wypowiedzi wiceministra infrastruktury Piotra Malepszaka wynika, że linia Y - czyli linia kolejowa dużych prędkości o długości 480 km z Warszawy do Łodzi, która ma rozgałęziać się do Poznania i Wrocławia - zostanie wybudowana do 2035 r.
Lotnisko im. Ferenca Liszta jest największym międzynarodowym portem lotniczym na Węgrzech, zlokalizowanym ok. 16 km na południowy wschód od centrum Budapesztu. W 2023 roku obsłużyło 14,7 mln pasażerów. Według Nagya liczba ta może wzrosnąć do 20 mln do końca obecnej dekady, czyli do 2030 r. Z kolei według Donalda Tuska pierwszy etap budowy CPK zakłada obsługę maksymalnie 34 mln pasażerów rocznie.
Na początku czerwca rząd węgierski poinformował, że został większościowym udziałowcem lotniska. Koszt transakcji wyniósł 3,1 mld euro. Państwo nabyło 80 proc. udziałów w spółce zarządzającej lotniskiem Budapest Airport Zrt., a 20 proc. trafiło w ręce współinwestora, którym jest francuska firma Vinci, obsługująca ponad 60 lotnisk w kilkunastu krajach na całym świecie.
Przy okazji przypomnijmy, że Vinci chciało włączyć się w finansowanie rozwoju polskiego CPK - spółka Vinci Airports, wspólnie z konsorcjantem IFM Global Infrastructure Fund, deklarowała, że wyłoży do 8 miliardów złotych na budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego w zamian za objęcie mniejszościowych udziałów w spółce operującej lotniskiem. Działo się to jednak w końcówce rządów Zjednoczonej Prawicy. Obecnie koncepcja rozwoju CPK jest już zupełnie inna.
Wracając do budapesztańskiego portu - dotychczasowym większościowym właścicielem Budapest Airport Zrt. była firma AviAlliance GmbH, należąca do kanadyjskiego Public Sector Pension Investment Board (PSP Investments).
Rząd węgierski i firma Vinci mają w przyszłości podjąć decyzję o ewentualnym zakupie udziałów w lotnisku przez katarski fundusz inwestycyjny. Jak podkreślają, będzie to nie więcej niż 10 proc.
Pod koniec czerwca rzecznik Viktora Orbana, Zoltan Kovacs, tak mówił o decyzji szefa węgierskiego rządu o przejęciu stołecznego lotniska: "Premier Orban ogłosił plany przekształcenia lotniska Liszt Ferenc w odnoszący największe sukcesy węzeł lotniczy w Europie Środkowej. Podczas spotkania w Paryżu z Nicolasem Notebaertem, dyrektorem generalnym Vinci, Premier Orbán omówił istotne inwestycje związane z przyszłością lotniska".
Zgodę na transakcję musiała wyrazić też Komisja Europejska. Stało się to w grudniu 2023 r.
Rząd Węgier zapowiada, że chce wydać w najbliższych latach na rozwój lotniska im. Ferenca Lista ponad 1 miliard euro. Ambicją jest, by to właśnie Budapeszt stał się głównym hubem przesiadkowym w Europie Środkowej.