Szymon Hołownia jednoznacznie o "kredycie na start". Polska 2050 nie poprze programu, jest jedno "ale"
Klub Polska 2050 nie poprze projektu ustawy o wsparciu dla kredytobiorców hipotecznych kredyt #naStart - poinformował marszałek Sejmu i przewodniczący partii Szymon Hołownia. Jest problem z interpretacją tej deklaracji, bo marszałek dodał jeden warunek - budowę mieszkań społecznych, a ten może zostać spełniony.
- "Kredytu 0 proc." nie poprzemy. Nic się w tej sprawie nie zmieniło. Jeżeli ta propozycja doprowadzi do tego, że będzie bardziej sprawiedliwa, pojawią się formy realnego wsparcia budownictwa społecznego, na którym nam bardzo zależy, to tak. Ale uważamy, że rozwiązania, które zapewnią prosty przepływ pieniędzy państwowych do deweloperów, to nie jest najlepsze rozwiązanie. Od tego nie będzie większej podaży mieszkań - powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej przed posiedzeniem Sejmu.
"Kredyt na start" wzbudza ogromne kontrowersje i obawy, że dodatkowo napędzi wzrost cen mieszkań. W ubiegłym tygodniu opublikowano nową wersję projektu i jak się okazało w trakcie konsultacji i uzgodnień jakie przechodził projekt ustawy, krytycznie oceniło go m.in. Ministerstwo Finansów. Swoje uwagi miał również NBP.
Po publikacji nowej wersji projektu jeszcze trudniej znaleźć zwolenników tego programu, między innymi dlatego, że całkowicie zlikwidowano limity dochodowe dla większych rodzin i zwiększono limit wniosków w pierwszych kwartałach, co - który to limit jak wcześniej tłumaczyło Ministerstwo Rozwoju i Technologii - miał być "bezpiecznikiem" przed nadmiernym wzrostem popytu i cen mieszkań.
Jednak jak napisała dziś Interia, jednocześnie trwają prace nad znacznym zwiększeniem finansowania na budownictwo komunalne i społeczne. Projekt również jest już po etapie konsultacji i uzgodnień międzyresortowych i został właśnie opublikowany raport z konsultacji oraz nowa wersja projektu.
Na zwiększenie nakładów na budownictwo społeczne, tanie mieszkania na wynajem naciskała najmocniej Lewica. Dlatego deklaracja Szymona Hołowni może nie być tak jednoznaczna.
Monika Krześniak-Sajewicz