E-podatki... jak Unia pomoże

Aż 1,4 mld zł ma kosztować nowy system e-podatki dla resortu finansów. Środków brak, więc resort finansów liczy na pomoc Unii.

Aż 1,4 mld zł ma kosztować nowy system e-podatki dla resortu finansów. Środków brak, więc resort finansów liczy na pomoc Unii.

Ministerstwo Finansów (MF) przygotowuje ogromny i kosztownym projekt informatyczny do obsługi systemu podatkowego. Roboczo nazywa się e-podatki. Ma zastąpić system poltax, być większy od informatyzacji ZUS i kosztować grubo ponad miliard złotych. A że w dużych zamówieniach informatycznych posucha, firmy IT takie jak Prokom czy Computerland już ostrzą sobie zęby.

Resort studzi jednak emocje: projekt rzeczywiście jest szykowany, ale na szybki start nie ma szans, gdyż brakuje środków. Może uda się wystartować pod koniec roku.

- Koncepcja systemu e-podatki została opracowana, przygotowano analizę wymagań oraz oszacowano koszty. Rozpisanie przetargu potrwa jednak wiele miesięcy. Poza tym prace możemy rozpocząć po zebraniu środków na taką inwestycję - mówi Józef Adamus, dyrektor informatyki MF.

Reklama

Oszacowanie kosztów

E-podatki mają być scentralizowanym systemem do obsługi wszystkich kwestii podatkowych w Polsce. Koszty przy wariancie oszczędnościowym to - według analiz MF - 1,1 mld zł, a przy tzw. wariancie optymistycznym - 1,4 mld zł. Oczywiście są one rozłożone na wiele lat - nawet 8-10. Resort nie ukrywa, że liczy na pomoc Unii, jednak żeby ją uzyskać, potrzebuje przynajmniej 1/3 całości inwestycji, czyli co najmniej 380 mln zł. Tymczasem cały budżet informatyczny MF na ten rok to zaledwie 89 mln zł (na inwestycje, bez wydatków bieżących). Słowem, pieniędzy jest za mało.

- Potrzeby są trzy razy większe. Prace możemy rozpocząć dopiero, kiedy będziemy widzieli szansę na sfinansowanie systemu. Żeby uruchomić e-podatki, powinniśmy powołać specjalne biuro, które zajmowałoby się tylko tym projektem - mówi Józef Adamus.

Takie biura przygotowują informatyzację podatków np. we Francji i Wielkiej Brytanii. Pracuje w nich od 400 do 600 osób. W Polsce analizę systemu e-podatki przygotowało 12 specjalistów.

Resort przędzie jak może. System jest niezbędny, ma uprościć procedury, koordynować działania administracji, samorządów, banków i przedsiębiorstw, w perspektywie ograniczyć koszty. Poza tym w końcu pozwoli na rozliczanie się podatników przez internet. Dlatego mimo braku środków prace projektowe trwają. MF współpracuje tu z Ministerstwem Nauki i Informatyzacji. Do resortu gospodarki trafił natomiast wniosek o dofinansowanie ze środków unijnych.

- Jeśli będziemy mieli wizję pozyskania środków, jest szansa, że prace nad przetargiem ruszą w końcu roku - mówi szef IT resortu finansów.

Tylko dla dużych

E-podatki będą jednym z największych projektów IT w Polsce, stąd rywalizacja o jego wykonanie zapowiada się niezwykle interesująco. W przetargu liczyć się będą - ze względu na wielkość projektu - tylko największe firmy, i to zapewne w konsorcjach. Na pewno wystartują tacy integratorzy jak Prokom i Computerland, liderzy polskiego rynku IT. Zapewne przyjdzie im rywalizować z dużymi koncernami zagranicznymi, których rola po wejściu Polski do UE wzrośnie w tego typu przetargach. Zdaniem specjalistów, przy takich projektach udział polskich firm jest jednak niezbędny, dlatego zagraniczni integratorzy będą potrzebować partnerów do konsorcjów spośród krajowych spółek, takich jak Comarch, Ster-Projekt czy Emax.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: podatki | resort | e-podatki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »