Dochody ze składki solidarnościowej dla firm z sektora węgla i koksu oszacowano na 2 mld zł w 2023 roku
Składka solidarnościowa będzie liczona od nadwyżki dochodu ponad dochód osiągnięty w 2022 r. względem jego wartości średniej z lat poprzedzających, powiększonej o 20 proc.
Jak poinformowano, nadmiarowe dochody zostaną obciążone składką w wysokości 33 proc., a pozyskane w ten sposób środki zostaną przeznaczone na częściowe sfinansowanie obniżki cen prądu dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych.
Wprowadzenie obowiązkowej składki jest unijnym rozwiązaniem debat o potrzebie tzw. windfall tax, czyli podatku od nadmiarowych zysków. Chodzi o to, że w wyniku kryzysu energetycznego po rosyjskiej inwazji na Ukrainę firmy z sektora energetycznego notowały bardzo duże, nietypowe dla zwykłych okresów działalności zyski.
Negocjacje w sprawie tego, jaki kształt regulacja przyjmie w Polsce, toczyły się od kilku miesięcy. Sprawą zajmował się m.in. resort aktywów państwowych. Do składki przylgnęła wtedy nazwa "podatek Sasina", od nazwiska szefa tego ministerstwa.
Rząd zwiększył limity zużycia prądu, do których gospodarstwa domowe zapłacą niższe rachunki
Przypomnijmy: rząd zwiększył limity zużycia prądu, do których gospodarstwa domowe zapłacą niższą cenę z 2022 roku. Dla gospodarstw domowych limit zwiększy się z 2000 kWh do 3000 kWh rocznie, dla gospodarstw domowych, w których znajduje się osoba z niepełnosprawnością z 2600 kWh do 3600 kWh, a dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny oraz rolników - z 3000 kWh do 4000 kWh rocznie.
Nowe limity będą do wykorzystania w 2023 r. Nawet jeśli odbiorca energii elektrycznej - jeszcze przed wejściem w życie proponowanej ustawy - przekroczył dotychczasowy limit i opłacił rachunek, nadpłata zostanie zaliczona na poczet kolejnego rozliczenia.
Dochody ze składki solidarnościowej dla firm z sektora węgla i koksu oszacowano na 2 mld zł w 2023 roku. Jedną ze spółek, w którą składka uderzy najmocniej, jest Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW).
***