Kiedy przedsiębiorca nie zapłaci składek ZUS? W. Kosiniak-Kamysz tłumaczy propozycję wyborczą
Dobrowolny ZUS dla mikroprzedsiębiorców nie będzie polegać na tym, że nigdy nie będą płacone składki, ale będzie to możliwe w momentach trudnych dla firmy. Takie wakacje od ZUS czasem będą trwać miesiąc, a czasem dużo dłużej, w zależności od sytuacji, także tego gdzie funkcjonuje firma - tłumaczy Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL, jeden z liderów Trzeciej Drogi.
PSL postulat dobrowolnego ZUS proponuje już od pewnego czasu, ale jak pisaliśmy niedawno w Interii Biznes - ten punkt znalazł się wśród podpisanych przed tygodniem 12 gwarancji programowych Trzeciej Drogi, tworzonej wraz z Polską 2050 Szymona Hołowni. Jedną z podpisanych gwarancji są wakacje od składek ZUS dla mikroprzedsiębiorców w kłopotach finansowych.
Zapytaliśmy lidera PSL, jak miałoby to działać w praktyce. - Dobrowolny ZUS nie polega na tym, że nigdy nie odkładasz na emeryturę, a tylko w momentach trudnych, kiedy jest ryzyko upadku firmy. Nie jesteś w stanie zapłacić ZUS, to go po prostu nie płacisz. To może być czasem miesiąc, dwa, a czasem rok czy dwa lata. Te wakacje niekiedy mogą być długie, ale to zależy od sytuacji. Dziś wiele firm nie jest w stanie sobie poradzić z cenami prądu czy właśnie składkami ZUS, więc jeśli chcemy by taka firma się utrzymała, to nie pobierzmy od niej ZUS, bo inaczej upadnie i wtedy nie zapłaci żadnej składki i żadnego podatku - tłumaczył Kosiniak-Kamysz w kuluarach kongresu Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Pytany o definicję zagrożenia firmy upadkiem, czyli o to, co miałoby być kryterium dla niezapłacenia ZUS, Kosiniak-Kamysz odpowiada, że zostało to opisane w projekcie ustawie, który jest złożony. - Często będzie to zmienna, uzależniona od obszaru działania. Tu ważna byłaby rola ministra pracy i określania poszczególnych regionów, bo przykładowo w powiecie szydłowieckim, gdzie jest duże bezrobocie, te wakacje mogą być dłuższe niż na przykład w Warszawie. Uwzględniałoby to wiele czynników, ale jest to do zrobienia. Chodzi o to, by dać firmie szansę przetrzymania trudnego okresu - mówi.
Pytany z kolei o proponowany rodzinny PIT, wyjaśnia, że dziś małżonkowie mogą się rozliczać razem i często to pozwala znacznie obniżyć podatek jaki trzeba zapłacić. - My do tego rozliczenia dodajemy każde dziecko w rodzinie i jak jest trzecie, to w zasadzie już się nie będzie płacić podatku dochodowego - mówi Kosiniak-Kamysz.
krześ