Koniec "taniego" Internetu?
Dni zwolnienia usług dostępu do Internetu są policzone. Komisja Europejska kwestionuje polskie regulacje w tym zakresie i grozi karami dając Polsce niewiele czasu na dostosowanie przepisów.
Nowa ustawa o podatku od towarów i usług przewiduje zwolnienie dla usług dostępu do Internetu. Posłowie nie zgodzili się na opodatkowanie ich podstawową stawką, chociaż obowiązek taki wynika z przepisów VI Dyrektywy Rady Unii Europejskiej.
Komisja Europejska podważyła polskie przepisy i zagroziła wysokimi karami. Unijne regulacje nie dają możliwości zastosowania dla Internetu stawki innej niż podstawowa, która nie może być niższa niż 15%.
Czasu na usunięcie tych niezgodnych z unijnymi regulacjami zapisów nie pozostało wiele. Komisja chce, aby omawiane zwolnienie zostało usunięte do 9 września br.
Posłowie dzielnie walcząc o tani Internet zapominają jednak, iż powodem wysokich cen nie jest tylko 22% VAT. Nawet zwolniony z opodatkowania Internet w Polsce należy do najdroższych w Europie. Powodem wysokiej ceny jest przede wszystkim funkcjonowanie na polskim rynku monopolisty dyktującego ceny dostępu do Internetu.
Poza tym problemem jest nie tyle wymóg wprowadzenia stawki podstawowej, ile wysokość tej stawki. Komisja Europejska domagając się zastosowania stawki podstawowej nie wymaga jednocześnie by była to stawka 22% VAT.
Cena Internetu byłaby zdecydowanie niższa nawet przy założeniu opodatkowania go stawką podstawową, gdyby jej wysokość oscylowała wokół 15%. Polska nie musi mieć jednej z najwyższych stawek VAT w Europie, ustępując jedynie nieznacznie krajom skandynawskim.