Na konferencji prasowej w Sejmie, Tyszka przypomniał, że podatek został wprowadzony w 2012 r. za czasów rządów PO-PSL. - Podatek ten był wprowadzany, kiedy były bardzo wysokie ceny miedzy na rynkach światowych - zaznaczył. Dziś - jak mówił - "ceny mocno spadły". - W związku z tym spadają też zyski firm zajmujących się wydobyciem miedzi, takich jak KGHM. To jest podatek, który płaci tylko i wyłącznie KGHM - mówił. Tyszka powołując się na dane ze sprawozdań wykonania budżetu państwa, stwierdził, że KGHM z tego tytułu zapłacił blisko 10 mld zł.
Jak dodał, z KGHM w regionie związanych jest 100 tys. osób. - Dlaczego uderzamy w naszego narodowego championa, jedną z najważniejszych firm? Dlaczego osłabiamy to, co jest dla polskiej gospodarki najistotniejsze? - pytał Tyszka.
Wicemarszałek przypomniał, że PiS zapowiadał likwidację podatku miedziowego, ale do likwidacji ostatecznie nie doszło.
Lider ruchu Paweł Kukiz podkreślił, że Polska ma duże zasoby miedzi, ale - jak dodał - "zalegają one na niższych poziomach, do których nie mamy jeszcze technologii". - Zamiast podatku miedziowego te pieniądze powinny być przeznaczane na poszukiwanie, na prace nad nowymi technologiami po to, żebyśmy mogli w przyszłości korzystać z tych zasobów miedzi, srebra i innych minerałów znajdujących się w kopalniach - dodał.
Jak podkreślił Kukiz, "zwyciężyło wygodnictwo władzy, która w najprostszy sposób szuka pieniędzy zabierając je skąd tylko może i nie zważając na to, jakie mogą być w przyszłości konsekwencje tego typu zachowań".
Obecny na konferencji kandydat Kukiz'15 na prezydenta Lubina Arkadiusz Klinger apelował do posłów, aby poparli ten projekt ponad podziałami. Dodał, że podatek bardzo obciąża region. Z kolei kandydatka Kukiz'15 na burmistrza Zgorzelca Aneta Mazur mówiła, że likwidacja podatku dałaby możliwość rozwoju w regionie i stworzyłoby kolejne miejsca pracy. Inicjatywa dot. likwidacji podatku miedziowego to propozycja zgłoszona w ramach akcji Kukiz'15 "Poniedziałek wolności".
