Morawiecki z nowych podatków chce 8 mld złotych

Premier Mateusz Morawiecki pytany, czy w związku recesją rząd nie wycofa się z planowanych nowych podatków, powiedział, że "za pomocą pieniędzy, w ogromnej większości pochodzących od polskich podatników, ratujemy gospodarkę i branże w najtrudniejszym położeniu".

- Państwo polskie ma i będzie mieć pieniądze na ratowanie i wspieranie tych branż i miejsc pracy, które są najbardziej zagrożone - stwierdził Morawiecki, pytany w środę na konferencji prasowej o możliwość wycofania się z planowanych od 2021 r. podatków: cukrowego, handlowego, opodatkowania spółek komandytowych czy opłaty przekształceniowej OFE.

Jak mówił szef rządu, nie ma zasadniczego związku między tym, że "jesteśmy w trudnym położeniu gospodarczym", a tym, że np. od firm ściągany jest podatek cukrowy. Jak przypomniał, taki podatek ma charakter prozdrowotny, ale - jak to określił - "służy również ratowaniu firm,(...) zwłaszcza tych, które wpadły w najgłębsze turbulencje".

Pozytywne zmiany podatkowe, jak estoński CIT, ryczałtowy PIT, to są zmiany, które polskim obywatelom i firmom przynoszą ok. 8 mld zł - dodał Morawiecki. Zapowiedział również na czwartek konferencję prasową, na której pojawić się mają kolejne rozwiązania gospodarcze.

Reklama

- Nie ma zagrożeń czysto prawnych aby od 1 stycznia rozpocząć pobieranie podatku od sprzedaży detalicznej, czyli od sklepów wielkopowierzchniowych - powiedział w środę w Senacie wiceminister finansów Jan Sarnowski.

- Nie ma zagrożeń czysto prawnych, aby rozpocząć pobierania tego podatku (od sklepów wielkopowierzchniowych - PAP) od 1 stycznia - powiedział wiceminister.

W wydanej w połowie października tego roku opinii rzecznik generalna Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), Juliane Kokot uznała, że polski podatek od sprzedaży detalicznej nie narusza prawa Unii w dziedzinie pomocy państwa.

Opinia rzecznika TSUE jest wstępem do wyroku Trybunału w sprawie. Trybunał może się z nią zgodzić - i zwykle tak się dzieje- może jednak wydać zupełnie inny wyrok.

- Jesteśmy bardzo dobrej myśli i oczekujemy pozytywnego wyroku w perspektywie pierwszych miesięcy przyszłego roku. Jeśli żadne działanie legislacyjne nie zostanie podjęte, bo ten podatek został zawieszony na rok 2020, to od 1 stycznia 2021 roku będzie on płacony przez sklepy wielkopowierzchniowe - powiedział w środę w Senacie Sarnowski.

- Zawieszenie wynikało z tego, że nie wiedzieliśmy jakiego orzeczenia na forum Unii Europejskiej się spodziewać. Teraz, już od października mniej więcej mamy informacje, że będzie to orzeczenie pozytywne - dodał wiceminister.

W lipca 2016 r. Polska uchwaliła ustawę o podatku od sprzedaży detalicznej, która weszła w życie od 1 września 2016 r. Podatek ten miał pierwotnie obowiązywać od września 2016 r., ale Komisja Europejska wszczęła postępowanie o naruszenie prawa unijnego przez Polskę w związku z jego wprowadzeniem. Wiosną 2019 r. Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził nieważność decyzji Komisji.

Następnie podatek handlowy miał obowiązywać od 1 stycznia 2020 r., ale w związku z odwołaniem się KE od niekorzystnego dla niej wyroku TSUE, w grudniu 2019 r. przedłużono jego zawieszenie do 1 lipca 2020 r. W połowie tego roku, z powodu epidemii, został od jednak zawieszony do końca 2020 r.

Zawieszona do końca br. ustawa z lipca 2016 r. o podatku od sprzedaży detalicznej zakłada, że podatek będą płacić sprzedawcy, którzy osiągnęli w danym miesiącu przychód ze sprzedaży detalicznej ponad 17 mln zł. Przewidziano dwie stawki podatku: 0,8 proc. od nadwyżki przychodu powyżej 17 mln zł do 170 mln zł miesięcznie oraz 1,4 proc. od nadwyżki przychodu ze sprzedaży ponad 170 mln zł miesięcznie. Ustawa nie dotyczy sprzedaży przez internet.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »