Niespodzianka dla VAT-owców

Eksperci podatkowi alarmują, że proponowane przez rząd zmiany w VAT skomplikują rozliczenie tego podatku i utrudnią działalność wielu firm. Ministerstwo Finansów przyznaje, że sytuacja może stać się trudniejsza w niektórych przypadkach.

W środę specjalna podkomisja powołana do rozpatrzenia projektu nowelizacji ustawy o VAT dyskutowała o tzw. momencie powstania obowiązku podatkowego.

Projekt zakłada, że obowiązek podatkowy powstanie z chwilą wydania towaru lub wykonania usługi, nie później niż w dniu wystawienia faktury. Zdaniem ekspertów, problem polega jednak na tym, że nie uwzględniono w nim specyficznej sytuacji wielu branż, m.in. telekomunikacji, energetyki i budownictwa oraz wydawców prasy.

Wiceminister finansów Jacek Dominik wyjaśniał, że chodzi o uproszczenie przepisów i zmniejszenie liczby stosowanych obecnie kilkudziesięciu wyjątków, które dotyczą wymienionych branż. Jednak zdaniem ekspertów, nie będzie to uproszczenie, ale komplikacja.

Reklama

"Spowoduje to, że np. wydawcy prasy będą musieli na bieżąco i wielokrotnie korygować faktury VAT" - powiedział podczas posiedzenia komisji doradca podatkowy kancelarii Baker&McKenzie, Jerzy Martini, reprezentujący Polską Konfederacją Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Martini zaproponował, by pozostawić firmom wybór zasady rozliczenia, co zdaniem resortu finansów jest nie do przyjęcia, bo utrudni kontrolę tych firm.

Według prof. Witolda Modzelewskiego z Krajowej Rady Doradców Podatkowych, propozycja MF doprowadzi do "całkowitego zburzenia zasad fakturowania we wszystkich firmach". Wyjaśniał, że obecne zasady stosuje się od 13 lat, są wynikiem przemyślanego kompromisu i właściwie nigdy nie były zmieniane, co świadczy o ich dobrej jakości.

"Nie wiemy, jakie korzyści chcemy osiągnąć. Czy są takie wartości publiczne, dla których chcemy dokonać tak dużej operacji? Czy to ma jakiś sens?" - pytał Modzelewski, dodając, że chodzi o faktury opiewające na miliardy złotych.

Zdaniem doradcy podatkowego Tomasza Michalika z kancelarii prawnej MDDP, eksperta podkomisji, proponowane przepisy są w wielu miejscach niejasne. W przypadku np. firmy telekomunikacyjnej nie wiadomo, czy firma ta będzie musiała wykazywać obowiązek podatkowy z każdym połączeniem telefonicznym, czy też wystarczy zrobić to raz w miesiącu, tak jak obecnie.

Według Michalika, sytuację firm utrudnić też może odejście od zasady, że faktury są wystawiane w ciągu 7 dni od wykonania usługi lub wydania towaru.

Modzelewski zauważył też, że projekt dyskryminuje krajowych wykonawców usług wobec wykonawców zagranicznych. Oznacza to preferencyjne potraktowanie np. zagranicznych firm budowlanych, w których przypadku obowiązek podatkowy powstanie 30 dni później, niż u firm krajowych. "To jest naruszenie przepisów konstytucji" - powiedział.

Odnosząc się do zarzutów ekspertów wiceminister Dominik przyznał, że po wejściu w życie projektu "sytuacja się zmieni, może być trudniejsza". Dodał jednak, że "w praktyce zmiany nie zawsze są tak daleko idące jak by to wyglądało przy pierwszym czytaniu".

Według niego, firmy będą też mogły rozwiązać problem wystawiania dodatkowych faktur korygujących, jeśli wybiorą kwartalne rozliczenie VAT, zamiast miesięcznego.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: faktura | niespodzianka | zmiany w VAT | rozliczenie | sytuacja | VAT
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »