O hojnym prezencie dla matki musi dowiedzieć się fiskus
Już za kilka dni Dzień Matki - jeśli z tej okazji planujemy podarować jej wartościowy, ponadstandardowy prezent, upewnijmy się, że nie jest to forma darowizny, o której powinien dowiedzieć się fiskus. Niezgłoszenie darowizny w terminie grozi bowiem podatkiem nawet wśród najbliższej rodziny.
Podatku od darowizny mama, jako najbliższa rodzina, płacić nie musi - nawet w sytuacji, gdy wyjątkowo hojny syn lub córka podarują jej prezent o znacznej wartości, na przykład kilkudziesięciu tysięcy złotych. Matka jest bowiem jedną z osób, które należą do uprzywilejowanej grupy, jeśli chodzi o podatek od spadków i darowizn. To tzw. grupa zerowa, do której zaliczają się również inni członkowie bliskiej rodziny. Oprócz rodziców i dzieci należą do niej także: pasierbowie, wnuki, małżonkowie, dziadkowie, rodzeństwo oraz ojczym i macocha.
Nie oznacza to jednak, że obdarowani w grupie zerowej nie mają żadnych obowiązków wobec fiskusa. Jeśli wartość darowizny przekracza kwotę wolną od podatku w wysokości 9637 zł, osoba, która ją otrzymała, musi poinformować o tym urząd skarbowy. Ma na to pół roku. Jeśli nie zmieści się w tym terminie, będzie musiała zapłacić podatek od otrzymanej darowizny. Jeśli więc wartość darowizny jest znaczna, uczulmy mamę, że fiskus musi się o niej dowiedzieć.
Pamiętajmy także, że kwota darowizny, której nie trzeba zgłaszać w urzędzie skarbowym, liczona jest w ciągu 5 lat - suma darowizn od jednej osoby nie może przekroczyć w tym okresie 9637 zł. Fiskusa nie trzeba informować o darowiźnie również w sytuacji, gdy umowa zostaje podpisana u notariusza - na przykład gdy obdarujemy mamę mieszkaniem. Trzeba mieć też na uwadze, że w przypadku darowizn pieniężnych, które przekraczają kwotę wolną od podatku, nie możemy przekazać mamie gotówki, tylko musimy wpłacić pieniądze na jej konto lub przesłać je przekazem pocztowym. Jeśli nie dotrzymamy tego warunku, będzie musiała zapłacić podatek.
Dlaczego nie powinniśmy bagatelizować obowiązku poinformowania fiskusa o otrzymanej darowiźnie? Otóż, jeśli podczas ewentualnej kontroli urzędu skarbowego powołamy się na darowiznę od najbliższej rodziny, która nie została zgłoszona w wymaganym czasie (i od której w związku z tym nie został zapłacony podatek od spadków i darowizn), musimy liczyć się z wysoką, 20-proc. stawką.
Agata Szymborska-Sutton
Teraz wiadomości gospodarcze przeczytasz jeszcze szybciej. Dołącz do Biznes INTERIA.PL na Facebooku