PIT. Tyle można zyskać na wspólnym rozliczeniu
Wspólne rozliczenie podatku może przynieść duże korzyści podatkowe. Dotyczy to przede wszystkim sytuacji, gdy małżonkowie rozliczając się osobno byliby w różnych progach podatkowych, a wspólnie "zmieszczą" się w niższym.
Nowa skala podatkowa to wysoka kwota wolna od podatku oraz zwiększona granica drugiego progu. To powoduje, że wspólne rozliczenie może dać wyższe korzyści niż w poprzednich latach.
Obecnie kwota wolna wynosi 30 tys. zł, a drugi próg podatkowy osiągamy po przekroczeniu 120 tys. zł. Wspólne rozliczanie się małżonków oznacza sumowanie dochodów obojga, podzielenie przez dwa, wyliczenie podatku według skali podatkowej, a na końcu ten podatek mnożymy razy dwa.
Klasyczna sytuacja, gdy wspólne rozliczanie się małżonków niesie korzyści, występuje wówczas, gdy jeden ze współmałżonków ma dochody na poziomie drugiego progu podatkowego, a drugi na poziomie pierwszego progu. Powoduje, to że małżonek z drugiego progu podatkowego może niejako przesunąć swoje dochody do pierwszego progu - tłumaczy Piotr Juszczyk, ekspert InFakt.
Przyjrzyjmy się małżeństwu, w którym jeden ze współmałżonków jest zatrudniony na etacie z pensją minimalną, a drugi współmałżonek prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą, a jego dochód w roku podatkowym wyniósł 200 tys. zł.
- Przy umowie o pracę w 2022 roku uzyskując minimalne wynagrodzenie, dochód do opodatkowania będzie na poziomie 28 168 zł (wszystkie wypłaty dokonane w roku podatkowym i standardowe koszty uzyskania). Sumując dochody małżonków, łączna kwota do opodatkowania wyniesie 228 168 zł. Zgodnie z zasadą wyliczania podatku przy wspólnym rozliczeniu stosujemy wspomniany wzór, a więc połowa dochodu wyniesie 114 084 zł. Przy czym, 30 tys. zł to kwota wolna od opodatkowania, a pozostała kwota tj. 84 084 zł opodatkowana jest stawką 12 proc., a więc podatek roczny wyniesie 10 090 zł x 2 czyli łącznie 20 180 zł - wylicza Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy inFakt.
W przypadku gdyby małżonkowie rozliczyli się oddzielnie, małżonek z etatu nie zapłaciłby podatku, a dla drugiego, na jednoosobowej działalności gospodarczej, podatek wyniósłby aż 36 400 zł. W efekcie wspólnego rozliczenia, w gospodarstwie domowym zostanie 16 220 zł.
Przy nowej skali po przesunięciu dochodów do pierwszego progu podatkowego, różnica w stawce opodatkowania nadwyżki wynosi aż 20 pkt proc. Wynika to stąd, że dochód po przekroczeniu drugiego progu opodatkowany jest stawką 32 proc., a w pierwszym 12 proc. W konsekwencji oszczędność z przesunięcia dochodu z drugiego do pierwszego progu podatkowego we wspólnym rozliczeniu jest znaczna.
Jest też wiele sytuacji, gdy jeden ze współmałżonków zarabia, a drugi nie. W takim przypadku nie dość, że można przenieść swoje dochody do pierwszego progu, to jeszcze skorzystamy z kwoty wolnej drugiego współmałżonka. Zyskiem będzie kwota wolna, a więc podatek w kwocie 3600 zł, oraz kwota wynikająca z przesunięcia dochodu zarabiającego małżonka do niższego progu. Bazując na naszym przykładzie, gdybyśmy wzięli tylko 200 tys. zł dochodu z działalności gospodarczej, a drugi współmałżonek nie byłby nigdzie zatrudniony, wówczas korzyść ze wspólnego rozliczenia byłaby na poziomie 19 600 zł.
Wspólne rozliczenie co do zasady nie przyniesie korzyści, jeśli dochody obojga współmałżonków znajdują się w przedziale:
- do 30 tys. zł
- od 30 do 120 tys. zł
- powyżej 120 tys. zł
Natomiast gdy każdy ze współmałżonków jest w innym przedziale, wówczas najprawdopodobniej wspólne rozliczenie daje korzyść podatkową.
Monika Krześniak-Sajewicz