Przedwyborcze obietnice: Ile Polacy na tym zyskają?

Według szacunków MF koszty jednolitego podatku to ok. 10 mld zł, zwiększenie kwoty wolnej kosztowałoby budżet ponad 20 mld zł, a straty dla budżetu wynikające z liniowej 16-proc. stawki wyniosłyby ponad 14 mld zł. Zdaniem Ministerstwa Finansów przyszłorocznego budżetu nie stać na wprowadzenie żadnej z tych zmian.

Szczurek poinformował PAP, że resort finansów policzył wstępnie wpływ różnych, zgłaszanych w kampanii wyborczej, propozycji zmian systemu podatkowego na sytuację zarówno gospodarstw domowych, jak i budżetu państwa. Ministerstwo przeprowadziło symulację dla rodziny z trójką dzieci, w której dwie osoby pracują; dla rodziny z dwójką dzieci, w której jedna osoba pracuje oraz dla singla bez dzieci.

Pod uwagę MF wzięło zgłoszoną przez premier Ewę Kopacz propozycję tzw. jednolitego podatku w wysokości 10-39,5 proc., wprowadzenie podatku liniowego w wysokości 16 proc. (Nowoczesna) oraz podwyższenie kwoty wolnej od podatku z obecnych ok. 3 tys. zł do 8 tys. zł (PiS).

Reklama

- Według tych wyliczeń korzyści dla gospodarstwa domowego z dwójką dzieci, gdzie jedna osoba pracuje, w przypadku systemu jednolitego podatku sięgają 4,5-5 tys. zł, w przypadku osób mniej zarabiających (...) Zmniejszają się one przy rosnących dochodach. Cały czas są jednak istotnie pozytywne, nawet przy 7 tys. złotych dochodów miesięcznie przy jednej osobie zarabiającej - powiedział minister.

- Jednocześnie przy podatku liniowym 16-procentowym te korzyści pojawiają się znacznie, znacznie dalej - dla osób znacznie więcej zarabiających, bez dzieci lub też korzystających z przywilejów systemu podatkowego już dziś - powiedział. Wskazał np. na 19-proc. stawkę liniową, czy też rozliczenie inne niż wynikające z umowy o pracę.

Minister ocenił też propozycję PiS dot. podniesienia kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł. - Jeśli chodzi o powiększoną kwotę wolną, to ona mniej więcej równo obdziela wszystkich podatników. Mówimy tutaj o korzyściach między tysiąc, a dwa tysiące złotych - ocenił. Dodał, że podniesienie kwoty wolnej do 8 tys. zł nieznacznie poprawiłoby kształt klina podatkowego, tzn. zmniejszyłoby obciążenie dla najgorzej zarabiających, "ale bardzo niewiele w porównaniu do łącznych kosztów tej propozycji".

Według szacunków MF koszty jednolitego podatku to ok. 10 mld zł, zwiększenie kwoty wolnej kosztowałoby budżet ponad 20 mld zł, a straty dla budżetu wynikające z liniowej 16-proc. stawki wyniosłyby ponad 14 mld zł.

Szczurek tłumaczył, dlaczego propozycja PO, mimo że najtańsza dla budżetu, daje najwięcej korzyści podatnikom. - Dlatego, że przynosi istotne korzyści tym podatnikom, którzy tych korzyści potrzebują, tzn. tym, którzy są odcięci od legalnego rynku pracy przez nadmiernie wysoki klin podatkowy; tym którzy zarabiają mało, którzy wchodzą na rynek pracy, tym którzy są młodzi (...), jednocześnie nie wydajemy pieniędzy, nie dystrybuujemy tych korzyści dla osób zarabiających dużo - wyjaśnił.

Minister przyznał, że przyszłorocznego budżetu nie stać na wprowadzenie żadnej z tych zmian. - Dlatego, że zarówno 10 mld zł, jak i 14 mld zł, jak i ponad 20 mld zł to są bardzo istotne kwoty z punktu widzenia planowania budżetu. Ten jest już przyjęty przez Radę Ministrów - powiedział. Jego zdaniem zmiany proponowane przez premier Ewę Kopacz mogłyby wejść w życie najwcześniej w 2017 r,. a prawdopodobnie w 2018 roku.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ministerstwo Finansów | Budżet | obietnice | szczurek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »