Rok podatkowy skończył się 28 grudnia
Transakcje akcjami z 28 grudnia były są ostatnimi, które mogą być uwzględnione w obliczeniach podatku giełdowego za 2004 rok. Rzecznik Praw Obywatelskich nie zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego przepisów wprowadzających podatek.
Inwestorzy mają czas do końca kwietnia 2005 roku na rozliczenie się z fiskusem i ewentualną zapłatę podatku giełdowego (19%). Pod uwagę muszą wziąć operacje z 2004 roku. Jeśli chodzi o rynek akcji - dokonane najpóźniej dziś. Dlaczego?
Uwaga na terminy rozliczeń
Transakcje akcjami rozliczane są w terminie T+3 (dzień zawarcia transakcji plus 3 dni robocze). Jeżeli więc ktoś sprzeda akcje dzisiaj, to znajdzie to odzwierciedlenie na jego rachunku dopiero w piątek (ostatni dzień roku). A dla fiskusa właśnie rozliczenie transakcji jest rozstrzygające. Krótszy termin rozliczenia mogą mieć pakietówki (ustalają go kupujący i sprzedający). W przypadku obligacji jest to T+2, a w przypadku instrumentów pochodnych T+0.
Ostatni dzień "na straty"
Dzisiejsza sesja jest więc ostatnią, na której inwestor może zamknąć przynoszącą mu straty inwestycję w akcje po to, by zmniejszyć podstawę opodatkowania przy rozliczeniu podatku giełdowego za 2004 rok. Pamiętajmy przy tym: jeśli przykładowo inwestor na walorach spółki A stracił w tym roku 1000 zł, może zgodnie z przepisami, pomniejszyć tegoroczne zyski z innych lokat giełdowych maksymalnie o połowę tej kwoty, czyli o 500 zł (warunek: musi sprzedać akcje najpóźniej dziś). Resztę może odliczyć w dowolnych proporcjach w ciągu 4 kolejnych lat (np. uwzględniając drugie 500 zł przy rozliczeniu podatku za 2005 rok).
RPO nie pomógł
Szans na to, że podatek giełdowy zostanie zniesiony, praktycznie już nie ma. Izba Domów Maklerskich (IDM) w lutym tego roku poprosiła Rzecznika Praw Obywatelskich o skierowanie przepisów wprowadzających daninę do Trybunału Konstytucyjnego. Skargi do Trybunału nie będzie. - Nie ma do niej podstaw. Po prostu naszym zdaniem ustawa jest zgodna z prawem - mówi Ryszard Zelwiański, dyrektor zespołu prawa gospodarczego, danin publicznych i ochrony konsumentów w biurze RPO. - Wiem, że podatek jest niewygodny dla biur maklerskich, ale my, niestety, nie jesteśmy w stanie pomóc - dodaje.
Dyrektor Zelwiański twierdzi, że niekorzystna dla uczestników rynku decyzja została przesłana do IDM i Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, które też się podpisało pod wnioskiem do rzecznika. - Nic takiego nie otrzymaliśmy - mówi Michał Masłowski z SII. - W połowie roku Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił mnie o wyjaśnienie pewnych wątpliwości. Tak też się stało. Do tej pory nie dostaliśmy jednak odpowiedzi, jaka jest jego decyzja - twierdzi Maria Dobrowolska, prezes IDM.
Wątpliwości zostają
IDM i SII twierdziły we wniosku do rzecznika, że część przepisów wprowadzających podatek giełdowy obróci się przeciwko inwestorom, domom maklerskim oraz - paradoksalnie - fiskusowi. Uznały, że regulacje, niejasne i wieloznaczne, oraz sposób ich wprowadzenia łamią konstytucyjną zasadę ochrony zaufania obywatela do państwa i stanowionego prawa. Zdania nie zmieniły. - Przygotowujemy się do rozliczenia podatku giełdowego. Sądzę, że sobie z tym poradzimy. Nie wiem jednak, jak będzie w przypadku urzędów skarbowych - mówi Maria Dobrowolska. - Brokerzy mogą w różny sposób rozliczać podatek, a urzędy skarbowe różnie interpretować te rozliczenia - dodaje.
Rynek za młody na podatek
Minister skarbu Jacek Socha uważa, że w Polsce powinno dojść do reformy systemu podatkowego. - Jeżeli chodzi o podatek od zysków giełdowych, za kilka miesięcy będziemy wiedzieć, jakie kwoty wpłynęły do fiskusa. Poznamy też, czy są i jakie problemy z jego rozliczeniem. Uważam, że podatek giełdowy nie powinien być wprowadzany na naszym stosunkowo młodym rynku - mówi Jacek Socha.
Brokerzy mają czas do końca lutego
Przy sporządzaniu rocznej deklaracji podatkowej inwestor będzie korzystał z informacji PIT-8C. Informację PIT-8C zobowiązane jest sporządzić biuro maklerskie, za pośrednictwem którego inwestor dokonuje transakcji giełdowych. Informacja za dany rok powinna zostać przekazana zarówno inwestorowi, jak i urzędowi skarbowemu do końca lutego następnego roku. Inwestor ma możliwość odliczenia od podstawy opodatkowania kosztów transakcji, a także prowadzenia rachunku.