Stawki stoją w miejscu, ale podatki wzrastają

Stawki podatków nie rosną, ale przez najbliższe dwa lata zapłacimy fiskusowi o 20 proc. więcej, niż w ubiegłym roku. Do takiego wniosku prowadzi porównanie ustawy budżetowej na 2011 rok oraz projektu budżetu na rok 2012 w wersji przekazanej Komisji Trójstronnej z danymi z wykonania budżetu za rok 2010.

Podatki wcale nie muszą formalnie wzrastać, aby zwyżkowały ciężary podatkowe. To stała tendencja. Suma zapłaconych podatków rośnie, bo - w wielkim skrócie rzecz ujmując - rośnie PKB, mamy inflację (rosną zatem ceny), a w konsekwencji wzrastają nasze dochody i wydawane na zakupach kwoty. Część z nich to podatki.

W 2010 roku w formie różnego rodzaju podatków z naszych kieszeni do kasy państwa trafiło ponad 222,5 mld zł. To tak, jakby każdy statystyczny Polak, bez względu na wiek i swoje możliwości zarobkowe, wpłacił do kasy państwa 5826 zł. Jeśli przeliczyć to na liczbę osób pracujących i płacących podatek dochodowy, byłoby to już niemal 9270 zł na osobę.

Reklama

Aby sobie uzmysłowić jak duża to kwota wystarczy powiedzieć, że za ubiegłoroczne wpływy podatkowe można by wybudować ponad 5,2 tys. km autostrad lub kupić 10 lotniskowców tej klasy, jaką mają Stany Zjednoczone (USA ma w tej chwili 11 takich lotniskowców). To sporo pieniędzy. Ale też większość z nich pochłaniają świadczenia socjalne, w tym renty i emerytury (dotacja do FUS).

W 2011 roku wpłata podatkowa - zgodnie z tym, co wynika z ustawy budżetowej - wyniesie już niemal 6400 zł na każdego Polaka lub 10112 zł na każdą osobę pracującą. To o ponad 9 proc. więcej niż w roku ubiegłym. W sumie do państwowej kasy mamy wpłacić prawie 242,7 mld zł. W praktyce będzie więcej. Wpływy z podatków będą w tym roku wyższe od tego co wynika z ustawy budżetowej. O ile? Tego nie można jeszcze dziś precyzyjnie wyliczyć, ale prawdopodobny scenariusz mówi o kilku miliardach złotych. Każdy miliard to dodatkowe 26 złotych zapłacone przez statystycznego Polaka.

Nie gorzej, z perspektywy budżetu, wygląda też kolejny, 2012 rok. Rząd założył, że wpływy z podatków wyniosą ponad 269,4 mld zł. Każdy Polak będzie zatem musiał wrzucić do państwowej szkatuły średnio po 7077 zł. To o 11 proc. więcej niż w tym roku. W wyliczenia te można co prawda powątpiewać o tyle, że przyszły rok w związku z gorszą koniunkturą zapowiada się dużo gorzej niż zakłada rząd. Pomimo to w przyszłym roku suma zapłaconych podatków i tak będzie wyższa niż obecnym.

Na wysokie wpłaty podatkowe składa się suma wszystkich płaconych przez nas podatków. Nie jest to zatem wyłącznie podatek dochodowy, ale także zostawiany na zakupach VAT, czy akcyza płacona m.in. w cenie paliwa, tytoniu, alkoholu, samochodów, czy energii elektrycznej.

Suma wpłacanych podatków rośnie systematycznie. W 2000 roku do kasy państwa statystyczny Polak wpłacał zaledwie 3127 zł podatku. W roku 2012 będzie to już ponad dwukrotnie więcej (w stosunku do roku 2000 r. wpłaty wzrosną o 126 proc.). Nie oznacza to jednak, że podatki rosną. Wyższe wpływy podatkowe to przede wszystkim wynik rozwoju gospodarczego. Przez cały ten czas stosunek wpłat podatkowych do PKB utrzymywał się na w miarę stałym poziomie i wahał się między 15, a 17 proc. W tym czasie (od 2000 do 2012 roku) oddana na potrzeby państwa kwota wyniesie ponad 2,3 bln zł.

Jeśli zastosować poprzednie porównanie, to kwota ta odpowiada ponad 54 tys. km autostrad (to tak jakby przebudować na autostrady jedną czwartą wszystkich dróg w Polsce) lub 115 lotniskowców. Z powodu innych palących wydatków nie mamy ani jednych, ani drugich. Tych ostatnich zresztą wcale nie potrzebujemy. Za to inwestycji w infrastrukturę z pewnością. Uczciwie powiedzmy też sobie, że dotychczas zdążyliśmy też dodatkowo pożyczyć kolejne 743 mld zł. A to oznacza, że wszystkie rządy od 2000 roku do dziś zdążyły już wydać niemal 2,6 bln zł. Do końca 2012 roku kwota ta może urosnąć do nieco ponad 3 bln zł.

Marek Kutarba

Autor jest zastępcą redaktora naczelnego "Dziennika Gazety Prawnej"

Obserwator Finansowy
Dowiedz się więcej na temat: podatki | alkohol | Obserwator Finansowy | PKB | samochody | akcyza | VAT | budżet państwa | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »